"Iris" Goo Goo dolls'ów, ostrożnie z ta piosenką.. można dostać niezłego odpału na jej punkcie :)
tak przypuszczałam xD Znam tą piosenkę i odpału już dawno dostałam :D Trwa on i trwa.. ta piosenka jest autentycznie cudowna!!
Jeżeli chcecie bliżej poznać twórczość Goo Goo Dolls oraz dowiedzieć się więcej o samym zespole, to kliknijcie w linka, który zamieszczam poniżej:
http://googoodolls.w.interia.pl
..szkoda ze to artyści jednego utworu,
tym niemniej muszę katować sie tylko tą ich piosenką..
.. i faktycznie robię to nie przerwanie od 3 lat ;)
..końca nie widać i dobrze
oh wszyscy tu mają rację. Goo Goo Dolls to mój ulubiony zespół i bardzo się ucieszyłam jak usłyszałam Iris. Moja ulubiona iosenka, w której sie dosłowne zakochałam. :)
Jest cudna.
Polecam tego zespołu: better days, broadway, black baloon...
chciaż moim zdaniem cała ścieżka jest niezła "Angel" U2 red house po prostu film i muzyka rewelka
Piosenka bardzo piękna aczkolwiek po pierwszym przesłuchaniu, "bez dopalacza" w postaci filmu wielkiego wrażenia by na mnie nie zrobiła.
Bardziej mną wstrząsnęła oscarowa pisenka Bruca Springsteena "Streets of Philadelphia...
O tak Dragonie masz racje, piosenka Bruca jest piękna, cudna i robi sama wrażenie, bez dodatkowych wzmacniaczy w postaci obrazu...
Śliczna linia melodyjna, jeśli ktoś jej nie kojarzy jest to piosenka z filmu "Philadelphia"
Piosenka "Iris" jest ładna ale dużo jej brakuje do utwóru "Streets of Philadelphia"
Dlatego nie wygrała a była only nominowana. :D Ja Ulice Filadelfii odkąd je usłyszałem(jakieś półtora roku temu) do dziś mam na odtwarzaczu mp3 i nie zamierzam jej usunąć :P.
Jest prosta i przez to piękna. W teledysku Bruce śpiewa ją na żywo idąc "ulicami Filadelfii" a podkładana jest tylko muzyka.
Mam takie pytanie do Dragona: czy słyszałeś "Iris" wyłącznie podczas oglądania "Miasta Aniołów", czy może wersję nieugładzoną, czyli bardziej rockową niż ta akustyczna, która zaprezentowana jest w filmie? Bo jeśli tylko tą akustyczną, to się nie dziwię, że nie zrobiłaby na Tobie większego wrażenia bez podkładu filmowego. Moim zdaniem "Iris" w wersji rockowej daje czadu i to nieźle. Polecam, bo naprawdę warto poznać tą drugą stronę tej piosenki.
Tak mi się właśnie zdawało ;) Bo wiem, że jeśli ktoś pierwszy raz usłyszy tą rockową wersję "Iris", to już się od niej uwolnić nie może ;) Ale jak napisałeś - rzecz gustu ;) Może są tacy, którzy się nie uzależniają.