Nowy film Bena Afflecka ma wiele wyspolnego z jednym z najlepszych kryminalow kina:
a/zabawa w kotka i myszke miedzy strozami prawa i grupa kryminalistow rabujacych banki,
b/watek romansu, chcacego zmienic swoje zycie przywodcy bandy,
c/efektowna strzelanina w finale,
Ba, nawet postac organizatora poczynan szajki(swietny Pete Postlethwaite), spelnia niemal ta sama role co u Manna John Voight.
Aktorstwo na dobrym poziomie(wyrozniaja sie Rebecca Hall i Jeremy Renner - ten facet do czegos dojdzie), realizacyjnie tez bez zgrzytow.
Koniec koncow"The Town" to bardzo solidny i udany kryminal, moze nie odkrywczy, ale jesli ktos lubi tego rodzaju filmy(jak powyzej podpisany), na pewno sie nie zawiedzie.
Moja ocena to:7/10
Wlasnie obejrzalam i zgadzam sie z powyzsza wypowiedzia. Trzyma w napieciu no i ten watek milosny...
Moze podsuniesz mi jakies inne ciekawe tytuly??
To zalezy jakie Cie filmy interesuje. Szczerze powiedziawszy w uk w tej chwili posucha w kinach. Wczesniej ogladalem argentynski"Secret in their eyes" i musze przyznac, ze byl swietny. Do tego stopnia, ze zarwalem dyscyplinarke w pracy. Ot, wybralem sie do kina zamiast do sluzby:)
Swoja droga, watek milosny wydal mi sie troszke malo prawdopodobny. Po seansie mialem awanture ze znajomymi na ten temat:)
pozdrawiam