...to nie jest film - to jest bajka... Nigdy nie widziałem tak nakręconego obrazu - scenografia powala na kolana, nastrój lepszy niż w "Delicatessen". Widziałem tylko w telepudle, ale domyślam się jakie wrażenie musi robić w ciemnej sali na dużym ekranie... To jest naprawdę wielki OBRAZ, choć można mu zarzucić co nieco od strony fabuły, to jednak to, co oglądamy wynagradza inne niedostatki. Film wymaga wczucia się w klimat, bowiem w mieście zaginionych dzieci panują inne reguły...