Film niewiele, bardzo niewiele odbiegający od średniej kina klasy ,,B".
Pewnie dlatego tak się nieładnie zestarzał, rażą dialogi z nacjonalistycznym podtekstem.
Mówi się o bardzo dobrym aktorstwie w innych wątkach ale ja niczego takiego nie dostrzegłem.Good night and good luck, esforty.
4/10
Zgadza się, wiedza jest taka, no ... ogólnopolska. O historii samego Izraela wiem jeszcze mniej. Gdybym jednak taka wiedzę posiadał i potrafił ocenić choćby: Jak znacząco wykorzystał Izrael zwycięstwo w ,,Wojnie sześciodniowej" to ocena byłaby wyższa czy niższa?
"dialogi z nacjonalistycznym podtekstem."- a z jakim mają być w filmie o takim temacie?! Na polskich filmach o II światowej też ci polski nacjonalizm śmierdzi?!
Ja o kurach nic nie pisałem. Nie mój styl. Film jest o zemście za zbrodnie popełnioną na Żydach tylko za to, że są Żydami, a ciebie razi w nim nacjonalizm?! Jeśli razi cię nacjonalizm palestyński to mogę zrozumieć, ale taka była prawda. To JEST film o nacjonalizmach!
Jednak wypada odpowiedzieć. Asekuracyjnie zaznaczę:
- film widziałem 12 lat temu, oceniłem na "4", więc niewiele w głowie zostało;
-jestem mieszkańcem dużego miasta, na którego murach napisy: żydzew, choćby, są normą, niestety. Mnie to drażni i zawstydza;
- drażni mnie każdy nacjonalizm, szczególnie ten polski- bogoojczyźniany;
- <holocaustowa narracja>, mająca usprawiedliwić akty przemocy wobec innych, mnie nie przekonuje. Zdaje się, choć nie pamiętam już(12 lat), że takim <wytrychem> posługiwano się w treści filmu. To, w zasadzie wszystko, choć nie zapominam, że wywyższanie swojego narodu, nie jest izraelską specjalnością.
Ukłony, esforty.