Szkoda miejsca na półce. Tytuł wydawał się zachęcajacy, Totalny Odjazd. No i J. Carrey i ponoc jego najgłupsza komedia itd. Nie dało się oglądać. Po prostu dno
Również oglądałam kawałek. DVD jeszcze zachowałam. Na okładce jest napisane "najgłupsza komedia Jima Carreya OGLĄDASZ NA WŁASNE RYZYKO UWAGA!" po 20 minutach dałam sobie spokój