bo jedynie Ci najbardziej wierni będą w stanie przymknąć oko na to, co zaprezentował przed kamerą 21-letni naonczas James
Dla mnie wystarczy gęba Jima i już film ma co najmniej 5 :P A to "dzieło"... cóż, 5 za Jima i jeszcze 1 za to, że oglądałem go na bani, nie wiem o co chodziło, ale było rycie z tych przerywników muzycznych :P A może to elementy fabularne były przerywnikami koncertu? Ciężko stwierdzić. Należy wziąć pod uwagę, że to jeden z pierwszych filmów Jima, a jak wiadomo wielcy różnie zaczynali. Jak choćby S. Stallone, którego pierwszym filmem za 200$ był obraz znany pod tytułem "Italian Stallion" - warto zobaczyć choćby z ciekawości jak wyglądało przyjęcie u Kitty i Studa ;) Tak jak napisał przedmówca - dla zagorzałych fanów Jima ;) Jeżeli jego gęba sama z siebie nie wywołuje u Ciebie radości - nic innego z tego filmu nie wyniesiesz ;)
na co wg ciebie trzeba tam oko przymknąć? co takiego Jim tam wyprawiał? On jak zawsze był najmocniejszym punktem filmu.