Po pierwsze - bardzo często, oglądając dany film, bohaterowie "tłumaczą" nam fabułę. Tu jest zupełnie inaczej - wskazówki do interpretacji filmu, podawane przez bohaterów, są całkowicie błędne. Trzeba samemu odpalić szare komórki, aby zrozumieć, o co chodziło (całe szczęcie, fabuła jest bardzo linearna). Po drugie, koncepcja czasu, przedstawiona w filmie, jest absolutnie spójna i nie tworzy paradoksów, jakże częstych przy zabawach z czasem. Sama gra aktorska nie powala ale film trzyma w napięciu. 7/10.