PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=693605}
6,3 11 937
ocen
6,3 10 1 11937
7,0 2
oceny krytyków
Migawka z przyszłości
powrót do forum filmu Migawka z przyszłości

nielogiczny

ocenił(a) film na 6

chyba czegoś nie rozumiem... z tymi zakładami w gonitwach to jakieś totalne nieporozumienie, które mnie w tym filmie rozprasza

ocenił(a) film na 5
colissa70

Koleś mógł postawić w legalnym miejscu, ale nie, on musiał zakłady robić u mafii.

ocenił(a) film na 6
duzers78

Zgadza się. Mieli właściwie nieograniczone możliwości, a wybrali chyba najgorsze rozwiązanie. Cóż... jakaś mroczna historia musiała być ;).

użytkownik usunięty
colissa70

wiesz czego nie rozumiesz? słowa nielogiczny...
wątek gonitw jest jak najbardziej logiczny, może chodziło Ci o nierozsądny, głupi, bezmyślny...

ocenił(a) film na 6

amondemonie, a z czym te obstawianie gonitw w 24 godziny PO są zasadne??? ..., tego właśnie nie rozumiem, i to jest dla mnie nielogiczne, i tak jak wspomniałeś GŁUPIE

użytkownik usunięty
colissa70

witaj :)
głupie... bo może wydawać się, że lepiej było obstawiać wyniki lotto czyli pojechać po całości a nie gonitwy psów, które relatywnie do innych gier hazardowych przynoszą mniejsze zyski, poza tym po co pośrednik w postaci szemranego bukmachera?
jak dla mnie rozwiązanie istotne z punktu widzenia scenariusza, bo po co nam oglądać kolesia, który co chwilę wygrywa w lotto i tylko siedzi licząc kasę? nic by się nie działo, trzeba by szukać innego powodu zamieszania :P
zatem lepiej wmieszać właśnie tego szemranego bukmachera, bo nie dość, że chciał położyć łapę na całych zyskach płynących ze zdjęć, to wprowadził niepokój wśród naszych bohaterów, obawiali się o swoje życie, o korzyści płynące z posiadania tego aparatu, ich stan psychiczny mocno się pogorszył co mogło mieć wpływ na późniejsze wydarzenia, widzieliśmy jak mocno całą sytuację przeżywa zwłaszcza Jasper, który uważał, że dla niego aparat jest najważniejszy, bo przecież dzięki niemu mają kasę... Finn spełniał się w końcu w malarstwie, Callie nie musiała pracować jako kelnerka, niemal sielanka... a tu wpada szemrany i zaburza ich spokój...
poza tym należy zauważyć, że Jasper już wcześniej obstawiał (bez efektów) zanim odkryli aparat i już wówczas współpracował z tym bukmacherem, zatem skorzystał z tego, że dzięki zdjęciom będzie mógł się w końcu odkuć, po prostu kontynuował to co lubił, świadomy tego, że tym razem będą efekty... a że nie przewidział pazerności pośrednika to już osobna historia :)
dlatego uważam, że wątek bukmachera jest jak najbardziej trafiony, trafiony dla scenariusza, bo przecież nie dla bohaterów :P

druga sprawa - gonitwy... nie przypuszczałem, że będzie z tym tyle problemów :)
OK dzisiaj jest wtorek 3 lutego, oglądam gonitwy, zapisuję wyniki i naklejam je na szybę, aparat robi zdjęcie, które... mam już od wczoraj!
więc dzisiaj od rana miałem mnóstwo czasu na obstawienie gonitw, które dopiero się odbędą, proste?
dzisiaj oglądając gonitwy wiedziałem kto wygra, bo miałem zdjęcie, nie musiałem nawet zapisywać, ale aparat nie sfotografuje moich myśli więc muszę przelać wyniki na papier :P
analogicznie jutro 4 lutego zapiszę wyniki po oglądnięciu gonitw, nakleję na szybę, aparat zrobi zdjęcie i... mam je już dzisiaj :)
więc jutro rano spokojnie obstawię i wygram!
i tak w koło Macieju...
można tylko pomarzyć :))))

mam nadzieję, że teraz jest logicznie :)
pozdrawiam :P

ocenił(a) film na 5

Kurde włączę drugi raz film bo coś mi tu nie pasuje. Później się odezwę :)

użytkownik usunięty
Helium1

OK :P

ocenił(a) film na 5

ok wszystko gra :)

użytkownik usunięty
Helium1

uff, ulżyło mi ;)
przeraża mnie ten aktor z Twojego awatara, hehe :P
pozdrawiam :P

ocenił(a) film na 5

A mnie jego oczy :P

ocenił(a) film na 6

Amondemonie, nie czuję się ograniczona umysłowo, i może to mój błąd, może powinnam się udać do specjalisty ;-) Udam się jeśli dostatecznie utwierdzisz mnie w przekonaniu, że nie mam racji.
"OK dzisiaj jest wtorek 3 lutego, oglądam gonitwy, zapisuję wyniki i naklejam je na szybę, aparat robi zdjęcie, które... mam już od wczoraj!" - to jest Twój tekst.
Dziś jest gonitwa, spisuję wyniki, wystawiam kartkę na okno z wynikami ....i to jest dziś, i robię to przed dwudziestą, żeby aparat zrobił zdjęcie - zdjęcie, które aparat zrobi dziś o 20:00, ale z kadrem z godziny 20:00 z następnego dnia - jak więc mogę wykorzystać tę informację z kartki ?

użytkownik usunięty
colissa70

hehe, mam nadzieję, że specjalista nie będzie potrzebny :P
jeszcze trochę będziesz mi "mącić w głowie" a za chwilę sam się pogubię ;)

każdego dnia o 20:00 aparat robił zdjęcie z 20:00 TEGO SAMEGO dnia!
cały szkopuł w tym, że oni mieli to zdjęcie już wczoraj, dlatego mogli wykorzystać informacje z kartki :)
zauważ, że bohaterowie następnego dnia odtwarzali sceny ze zdjęcia, żeby były zgodne z tymże zdjęciem,
zdjęciem zrobionym o 20:00 TEGO właśnie dnia :P
jednak o 20:00 aparat, w dniu którym robił właśnie to ustawiane zdjęcie, wypluwał zdjęcie JUŻ z kolejnego dnia i znowu musieli improwizować :)))

jeszcze inaczej... zauważ, że Finn DZISIAJ malował obraz ze zdjęcia, które miał już od WCZORAJ, przyklejał je sobie koło sztalugi, zatem aparat musiał zrobić zdjęcie z tego samego dnia (czyli DZISIAJ), bo obraz na zdjęciu nie zgadzałby się z tym, co DZISIAJ namalował Finn a jednocześnie miał na zdjęciu od WCZORAJ :)
i ponownie po 20:00 TEGO SAMEGO dnia Finn odbierał zdjęcie z KOLEJNEGO dnia, więc wiedział co znowu będzie malował JUTRO, żeby JUTRO aparat zrobił zdjęcie tego co będzie malował JUTRO, jednak wypluje zdjęcie z... POJUTRZA :))))

dla mnie sprawa jasna, mam nadzieję, że Ci pomogłem :P

ocenił(a) film na 6

Amondemonie, i wreszcie pojęłam !!! Tylko słowo daję, nigdy bym na to nie wpadła :D Tak bardzo zirytowała mnie ta kwestia na początku filmu, że tak na prawdę oglądałam go z doskoku. Teraz jestem po szczęśliwym drugim seansie i...jest lepiej ;-) Dzięki !!!!!
PS. jeszcze nigdy, na żaden inny film nie zużyłam tyle szarych komórek ;-)
Pozdrawiam

użytkownik usunięty
colissa70

hej :P
no to super, cieszę się, że mogłem troszkę pomóc :)
chcesz inny film, ten to dopiero jest pokręcony?
kolega Helium1, który wypowiadał się tu między nami zadał mi zadanie i przyznam szczerze, że musiałem właśnie zrobić sobie przerwę w seansie na reset, bo mi się mózg przegrzeje :P
niby wiem o co chodzi, ale jakbym miał komuś opowiedzieć co oglądam to... zonk :)
ten film to "Wynalazek" z 2004r. (org. tytuł "Primer")
naprawdę wymaga ciągłego skupienia, czasem przewijam w tył, żeby jeszcze raz usłyszeć i zobaczyć, żeby nic nie stracić... wydaje mi się, że chodzi w nim o paradoks dziadka, ale obiecałem nie czytać o filmie zanim go nie obejrzę do końca... :P
jakbyś oglądnęła, wal tutaj podzielić się wrażeniami :))))
pozdrawiam ;)

ocenił(a) film na 6

nie wiem czy moje szare komórki dadzą radę ;-), ale chętnie spróbuję :)

użytkownik usunięty
colissa70

może wspólnie damy radę ;)

ocenił(a) film na 8

Dobrze tłumaczysz kolego.. ale nie mogę ogarnąć jeszcze jednej kwestii - popraw jeżeli się mylę. W scenie gdzie główna bohaterka przykleja DZIŚ wiadomość o 8:00 "nie daj się złapać przy oknie" musiała WCZORAJ o 8:00 odebrać zdjęcie na którym policjant stoi przed jej oknem nakrywając ją na zbrodni. Kiedy więc zobaczyła zdjęcie z wiadomością "Zabij Jaspera aby uratować Finna"? Przecież aparat robiąc zdjęcie wypluwa tylko jeden negatyw +24h, skoro uratowała Finna musiała mieć już zdjęcie z porannej walki. Wyprostuj jeżeli coś poplątałem.

użytkownik usunięty
adam_bandach

aparat robił zdjęcia częściej, ale Callie ukrywała wszystkie w szufladzie kuchni, końcówka filmu :)
panowie wiedzieli tylko o zdjęciach z godziny 20-stej...
jeśli coś nie tak napisałem, to przepraszam, ale minął już miesiąc, nie wszystko pamiętam... :P
jeśli miałbym wrócić do dyskusji, musiałbym oglądnąć film ponownie :)))

ocenił(a) film na 4

"" jutro 4 lutego zapiszę wyniki po oglądnięciu gonitw, nakleję na szybę, aparat zrobi zdjęcie i... mam je już dzisiaj :)""

Jak jutro (4lutego) będziesz naklejał karteczki, to, w momencie kiedy będziesz je naklejał, "dzisiaj"(3lutego) będzie już "wczoraj", czyli przeszłością.
Jak masz zamiar wrócić do "wczoraj" po naklejeniu kartek?
Aparat nie daje możliwości wyskoczenia na chwilę w przyszłość, naklejenia karteczek i powrotu do teraźniejszości, i tu jest podstawowy błąd logiczny filmu.
Aparat robi tylko zdjęcia, nikogo nie przenosi w czasie.

użytkownik usunięty
tentego

już to tłumaczyłem i jest to logiczne... nie czytałeś uważnie, albo nie czytałeś wszystkiego :P
pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 4

Jest logiczne tylko pozornie.
Ty zakładasz że jutro powiesisz wyniki. Tylko że dziś nie możesz przenieść się do jutra i tego zrobić, a gdy ono nadejdzie, to już nie będzie to jutro, tylko dziś i teraz. Wszystko co robisz, robisz teraz. Nie możesz dziś zrobić czegoś jutro, bo nie masz wehikułu czasu. Oni też nie mieli, dlatego nie mogli z wyprzedzeniem ustawiać się do zdjęć.
Kolejność jest następująca: najpierw jest zdjęcie, a potem, 24 godziny później, sytuacja ze zdjęcia. Nie ma tu możliwości ustawienia treści zdjęcia bez podróży w czasie.

Dlaczego mieli problem, gdy maszyna wypluła zdjęcie z bukmacherem w ich domu? Musieli ostro kombinować jak go tam ściągnąć na 20.00. Przecież ani on, ani oni nie planowali tej wizyty.
Ty wiesz że jutro jak zwykle sprawdzisz wyniki i powiesisz je na oknie, a tu pojawia się jakiś koleś, który wszystko psuje. Czemu tego nie skorygujesz, skoro możesz ingerować w to co pojawi się na fotografii?
Dlaczego dziwią cię obrazy, których normalnie byś nie namalował?
Skoro wiesz co będziesz jutro robił, to czemu nie wiesz że namalujesz obraz?

użytkownik usunięty
tentego

nie gniewaj się, ale od pierwszego Twojego zdania widzę, że nic nie kapujesz...
kolejne zdania jeszcze bardziej Cię pogrążają, zadajesz pytania, które nie mają sensu, bo sensu mieć nie mogą, skoro nie rozumiesz filmu...
kolejny raz radzę poczytaj ten wątek, wszystko zostało już powiedziane i nie będę do tego wracał...

ocenił(a) film na 4

Bo nie umiesz, a twoje wcześniejsze wywody zawierają błędy.
Podstawowy błąd logiczny zawiera się w stwierdzeniu:
"" jutro 4 lutego zapiszę wyniki po oglądnięciu gonitw""
Gdy będziesz to robił, będzie już 4 lutego, a "jutro" będzie 5 lutego.
Ogarnia to twoja czaszka, czy puszczają ci szwy?

Załóżmy że mówisz dziś, w piątek: - Jutro w sobotę zapiszę wyniki po oglądnięciu gonitw.
Wyobrazić i zaplanować sobie możesz wszystko, ale fizycznie, gdy będziesz zapisywał wyniki, będzie już sobota, a piątek to już będzie "wczoraj".

Musisz sobie uzmysłowić że nie możesz skoczyć do jutra, przykleić wyników na oknie i wrócić do dziś..

To o czym piszesz jest wykonalne, ale nie jest to tak oczywiste jak sugerujesz, ani tak oczywiste jak przedstawiono to w filmie.
Uda się może jedna na kilka prób.

użytkownik usunięty
tentego

owszem, Tobie nie umiem, ale to nie mój problem, tylko Twój...
"dzisiaj jest 3 lutego, jutro 4 lutego"... jeśli dla Ciebie jest tutaj błąd logiczny, to ja nie wiem o czym mam z Tobą rozmawiać?
piszesz: "jutro 4 lutego zapiszę wyniki po oglądnięciu gonitw" potem "będziesz to robił, będzie już 4 lutego" - Ameryki to Ty nie odkryłeś.
nic nie robisz w przyszłości człowieku, wszystko robisz w tym samym dniu, dżizas!
wkręciłeś sobie jakieś "skakanie w przyszłość" i tu tkwi problem...
pękły szwy czy poskładasz w całość?

ocenił(a) film na 4

Może odwrotne.
Co zrobisz, jeżeli 3 lutego aparat wyrzuci zdjęcie z 4 lutego, na którym nie będzie wyników w oknie?
Teleportujesz się do 4 lutego i to naprawisz?

Teraz rozumiesz?

użytkownik usunięty
tentego

a ten dalej skacze... co za zjeb!

ocenił(a) film na 4

Tego się spodziewałem.
Sam się utopiłeś.

użytkownik usunięty
tentego

dobra, naprawdę ostatni raz... utopiłem się w dyskusji ze zjebem, fakt!
zasada działania aparatu jest fundamentem tego filmu, gdyby nie działał tak jak działa, nie byłoby filmu, więc nie ma takiej opcji, żeby na zdjęciu nie było wyników jeśli zostały do tego zdjęcia przygotowane, to jest proste jak pierdzenie, ale Ty usilnie bredzisz o jakimś skakaniu w przyszłość, teleportowaniu... kto ma gdzie skakać i co naprawiać, skoro wszystko działa jak należy?
człowieku zastanów się co Ty bredzisz, bo już mi ręce opadają, czuję się jakbym prowadził rozmowę z taboretem!
nie wiem, może oglądnij ten film jeszcze raz z kimś inteligentnym, może jeszcze do niego nie dojrzałeś, nie obchodzi mnie to... dyskusja z Tobą jest jałowa, ja mam dość...

ocenił(a) film na 4

sorry, ale z gnojami nie rozmawiam

użytkownik usunięty
tentego

a ja ze zjebami...

ocenił(a) film na 4

No to idź już spać, bo do szkoły zaśpisz i znowu mama cię będzie taboretem biła.

użytkownik usunięty
tentego

widzisz, spóźniłeś się z tym tekstem ponad 20 lat, a szkoła to coś czego potrzebujesz...
tak się w domu bawicie z mamą? fajnie :)))

ocenił(a) film na 4

To tym bardziej o Tobie świadczy.
W tym wieku powinieneś wiedzieć czym jest kultura dyskusji, a Ty, może i masz tyle lat ile mówisz, ale wiek w twoim przypadku o niczym nie świadczy - w kilku postach powyżej, udowodniłeś że masz kulturę prostaka.

użytkownik usunięty
tentego

nie przesadzaj, zniżyłem się do Twojego poziomu, żeby łatwiej nam się rozmawiało :)

ocenił(a) film na 4

Nie mam o czym z Tobą rozmawiać. Udowodniłeś że jesteś prostakiem i dalsza dyskusja z Tobą jest jałowa.
Idź lepiej sprawdź jutrzejsze wyniki, inteligencie z bożej łaski.

użytkownik usunięty
tentego

widzisz psi synu, taki błyskotliwy jesteś a nie potrafiłeś ogarnąć prostego scenariusza, druga sprawa - nawet nie potrafisz odgryźć się własnymi słowami, o jałowości dyskusji z Tobą pisałem trzy dni temu... czym jeszcze mnie (pff) "zaskoczysz" ?

ocenił(a) film na 4

Twoje słownictwo po raz kolejny utwierdziło mnie w przekonaniu, że jesteś prostakiem, poziom: "daj dwa złote" parking Biedronki.
Raz się zniżyłem do ciebie i więcej nie mam zamiaru.
Żegnam Pana Buca.

Bez odbioru.

użytkownik usunięty
tentego

hej zjebie, już tęskniłem :P
potrzebowałeś sześć dni, żeby skleić tą błyskotliwą ripostę?
OK psi synu, będę pamiętał, żeby dać Ci dwa złote pod Biedronką...

ocenił(a) film na 4

1. Słuchaj prostaku, nie każdy tak jak ty spędza czas między biedronką a ławką pod blokiem. Niektórzy w tym czasie jeżdżą na narty w Alpy i robią wiele innych ciekawych rzeczy, o których tobie się nie śniło.

2. Twoje epitety nie robią na mnie wrażenia, świadczą wyłącznie o twojej małości i bucowatości.

3. Z zasady nie zadaję się z takimi głupkami jak ty, bo
głupota bywa zaraźliwa, co widać po rozmówcach którzy bezmyślnie tobie przytakują, ale spróbuję ci tę twoja głupotę udowodnić. W sumie sam już to zrobiłeś, tylko że nie jesteś jeszcze tego świadomy, więc zrobimy to krok po kroku i spróbujemy zrealizować twój plan, który wg ciebie jest "logiczny"...

Pierwsze co musisz zrobić, to zaznajomić się z terminem CHRONOLOGIA.

Trzeba zacząć od tego, że bohaterowie filmu żyją w czasie rzeczywistym - czas dla nich płynie normalnie, tak jak dla przeciętnego Kowalskiego. Zdaje się że to rozumiesz, choć nie jestem pewien czy do końca...

Zaczynamy.

Pierwsze zdjęcie:
Jest poniedziałek, godzina 20.00, aparat wyrzuca zdjęcie na którym ty, główny bohater, siedzisz na kanapie z dziewczyną.
Na zdjęciu jest oczywiście kadr z wtorku, z godz. 20.00. czyli uchwycone to co będzie jutro.
Nie ma na nim wyników, ale ty wiesz ponoć jak to zmienić.

Mija kilka godzin, jest już północ, masz już wyniki lotto, mija następne kilka godzin... jest już wtorek, masz już również wyniki gonitw, możesz zarobić na jednym i drugim - jak szaleć to szaleć... możesz spisać sobie wszystkie zakłady z ostatniej doby, a co.

Czas biegnie dalej...
Jest wtorek 19.00, twoja dziewczyna siedzi już na kanapie, masz całą godzinę na klejenie kartek w oknie, itd...
Co dalej? Twój ruch,

Czekam na odpowiedź.

użytkownik usunięty
tentego

dalej ujadasz psi synu? żegnałeś się już, znowu piszesz, gdzie tu konsekwencja?

o nie debilu, raz już Ci to tłumaczyłem i nic do Ciebie nie dotarło, byłeś w stanie sklecić tylko "z gnojami nie rozmawiam" (!) to po ch.. dalej do mnie piszesz ????
to jest Twoja odpowiedź na próbę wytłumaczenia Ci sensu filmu? brawo, pokazałeś jakim jesteś imbecylem i ignorantem!
nie moja wina, że jesteś ułomny i nie ogarniasz, znajdź jakiegoś frajera który spróbuje "wejść" w Twój mały rozumek i pomoże Ci wyjść na prostą...

że mnie obrażasz, to mam wyje/bane, ale obrażanie innych, którzy w przeciwieństwie do Ciebie zrozumieli film świadczy o Twoim ograniczeniu i prostactwie, oni potrafili prowadzić konstruktywną rozmowę, Ty miotasz się w swojej bezsilności...

na tekst o Alpach to możesz wyrywać lachony na wiejskiej imprezie, na mnie to nie robi wrażenia, pewnie jeździłem w Alpy jak Ty jeszcze sikałeś na siedząco...

ostatnia sprawa - widzę jakiś progres, przestałeś "skakać w przyszłość", nagle zacząłeś pisać o chronologii, pewnie sam nie wiesz o czym piszesz, ale jesteś już blisko...
walcz dalej, trzymam kciuki :P

a tymczasem pozdrawiam Cię staropolskim... SSIJ PAŁĘ :)


ocenił(a) film na 4

Nie potrafisz odpowiedzieć na proste pytanie prostaczku?
No powiedz co dalej?

Masz już wszystko co trzeba, ustawiasz się do zdjęcia, tylko że jest już wtorek wieczór i zakłady które chcesz obstawić już się odbyły...
Jak chcesz wrócić do poniedziałku, jeżeli czas dla ciebie płynie normalnie?
Da się tępaku?
Oświeć nas.

Rzucasz się - typowe dla prostaków - bo dobrze wiesz że wyszedłeś na buca.
Każdy kto to czyta i ma odrobinę rozumu, o tym wie.
Sorry, ale to nie ja jestem debilem i wszystkim czym tylko mnie nazwałeś, tylko ty.

I przykro mi, że matka tak do ciebie mówi: - psi synu, zjebie itd,
I że w domu żegnacie się staropolskim... SSIJ PAŁĘ
Naprawdę mi cię żal.

Żegnam

użytkownik usunięty
tentego

QRWA POJE/BIE USTAWIASZ SIĘ DO ZDJĘCIA W PONIEDZIAŁEK TO JAK MOŻE BYĆ WTOREK, CZY TY JESTEŚ UPOŚLEDZONY???????????
POKUR/WIEŃCU USTAWIASZ SIĘ DO ZDJĘCIA W PONIEDZIAŁEK TO JEST PONIEDZIAŁEK, Z TYM, ŻE ZDJĘCIE MASZ JUŻ W NIEDZIELĘ!!!!!!!!!!
CAŁA FILOZOFIA - ODPIER/DOL SIĘ JUŻ ODE MNIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

nic qrwa do Ciebie nie dociera, nie potrafię wejść w Twój tępy umysł, jesteś największym zjebem jakiego tu spotkałem, który konsekwentnie upiera się przy swojej ułomnej wersji, nie rozumiejąc podstawy scenariusza!
dam Ci radę, nie masz nic mądrego do powiedzenia to milcz, naprawdę lepiej na tym wyjdziesz...

masz rację, każdy kto ma odrobinę rozumu przeczytał co napisałem i zrozumiał, Tobie to nie grozi, jesteś JEDYNYM IDIOTĄ, który nie załapał, jesteś za głupi na ten film więc odpuść!

rozumiem, że nie masz bliższych znajomych i przyje/bałeś się do mnie, ale już jestem znudzony Twoją głupotą, debilizmem, ignorancją... zwał jak zwał, jesteś zjebem i nic na to nie poradzę...

ocenił(a) film na 9

kolega nie kuma, że jak koleżanka z filmu wieszała kartkę po dwudziestej, to widziała ją dnia poprzedniego. Oczywiście nie ona z tej rzeczywistości, ale ta z alter ego, z innego świata, czy jak to inaczej nazwać. Historia pokazana w filmie nie jest "pierwotna", ale już poskręcana i ponaprawiana, jest może setną wersją rzeczywistości które mogły się zdarzyć. Tak więc jak powieszę kartkę przed dwudziesta dziś, to wczoraj, ja w innej rzeczywistości, będę mógł wykorzystać tą informację. Ale jak sobie postanowię, ze jutro zrobię tak samo, to o dwudziestej dzisiaj bede miał pełne wyniki na zdjęciu :) na prawdę da się to ogarnąć i jest to logiczne.

użytkownik usunięty
Newelowsky

gadaj zdrów ;)
mnie nie musisz tłumaczyć... a ten zjeb i tak nie ogarnie :P

ocenił(a) film na 9

no czytałem waszą wymianę zdań to się nieźle z chłopa śmiałem.

użytkownik usunięty
Newelowsky

sorki za bluzgi, ale już "nie zniesłem" ;)

ocenił(a) film na 9

to było najlepsze

Newelowsky

Widzę, że trochę was poniosło, ale dla pocieszenia powiem wam że po części obaj macie racje.

tentego - tak jest błąd logiczny, ale nie w tym miejscu - chyba że dziewczyna była idiotką :)
amondemon - zgadzam się z logiką przy zakładach bukmacherskich - wszystko gra

Ja widzę to tak:
Aparat robi zdjęcie o 8 każdego dnia (powiedzmy tylko wieczorem) z obrazem z jutra o 8. Ja jestem tu i teraz i moja oś czasu się nie zmienia. Dostaję zdjęcie z przyszłości, która musi się wydarzyć. Jeśli postanowię sobie dziś (o 19:55), że na 100% powieszę na oknie jutrzejsze wyniki jutro o 20, to za 5 minut otrzymam zdjęcie z wynikami. Tak tez się dzieje, rano obstawiam, wygrywam, wieszam wyniki, maluje obrazy itp. Następnie postanawiam co umieszczę jutro i otrzymuję kolejne zdjęcie. Oczywiście czasem zdarzają się inne sytuacje, które troszkę to komplikują. Jak na razie wszystko jest chyba logiczne. Mój czas się nie zmienia mam tylko zdjęcia nadesłane z przyszłości. Albo skorzystam z podpowiedzi albo nie. Tak jak zrobił to Fin w piwnicy. Błąd logiczny lub głupota dziewczyny, polega na tym, że myślała ona, że jak tu i teraz zrobi zdjęcie z informacją do siebie (nie zaplanuje ze zrobi jutro) to zmieni przeszłość, choćby tą z przed minuty. Gdyby to zdjęcie miało coś zmienić to skorzystała by z niego, bo przecież musiała by je odczytać wczoraj. Generalne co się stało to się stało i się nie odstanie, bo nie wehikuł czasu.
Zatem zabicie Fina było albo błędem logicznym albo totalną głupotą tej babki, chodź skoro panowała nad sytuacją i zdjęciami od początku, chyba taka nie była.

Co innego Fin w piwnicy. Powiedział do siebie "co miałem na myśli" rysując tą spiralę. Tylko on jest malarzem, zatem domyśli się, że konstruktor wysłał zdjęcie z dalszej przyszłości do tej babki i skorzystał z podpowiedzi - on nie chciał zmienić przeszłości tylko teraźniejszość.
Tylko o czym myślał konstruktor wysyłając zdjęcie obrazem, który zdarzy się za 2 tygodnie, kiedy on miał zginąć jutro. Jak to miało mu pomóc? - nie wiem.

Reasumując film całkiem dobry, dobrze zrobiony.
A błąd logiczny można zwalić na głupotę blondynki :).

ocenił(a) film na 4
krystad11

Nie chce mi się wracać do tematu, pisałem w kilku miejscach że nie twierdzę iż jest to niemożliwe, ale że nie ma gwarancji sukcesu, bo aparat pokazuje to co rzeczywiście się wydarzy, a nie to co komuś się wydaje, że może się wydarzyć.

Żeby lepiej to zobrazować, przedstawię pewną sytuację.

Powiedzmy, że przy pomocy tej maszyny chcę wygrać, ale nie jakieś marne wyścigi, tylko konkretną kasę - kumulację w lotto.
Postępuję wg schematu w filmie, i tak jak w filmie dostaję zdjęcie z poprawnymi numerami, wysyłam kupon - pomińmy fakt że w Polsce nie mógłbym tego zrobić, bo zakłady przyjmowane są do 20.00, ale załóżmy że jest inaczej i że jest to możliwe. Rano pędzę odebrać wygraną i nie czekając do wieczora kupuję wypasioną brykę, pakuję się, i jadę w jakiś luksusowy zakątek świata, np do Monte Carlo roztrwonić wygraną. Zapominam przy tym że mam zapozować do zdjęcia. Mam już pieniądze, więc co mi za różnica.
Co wtedy?
Jak to zadziała?

Dzień wcześniej obiecałem sobie, że na 100% zapozuję do zdjęcia, ale będąc w euforii po wygranej nie dotrzymuję słowa.

Jeżeli aparat pokazuje przyszłość to w tej sytuacji nie pokaże mi wyników, bo ja zamiast stać z nimi w oknie, będę gdzieś w drodze do Monte Carlo.
Z drugiej strony, jeżeli nie poznam wyników to nie wygram i nigdzie nie będę jechał.

ocenił(a) film na 9
tentego

Wyszedłeś na idiotę i jeszcze wyzywasz wszystkich dookoła, bo nie zrozumiałeś filmu xD
To jest dobre w tej produkcji, że trzeba używać szarych komórek, których tobie najwidoczniej brakuje.
Minął rok, może zmądrzałeś. Walnij sobie seans jeszcze raz i wróć przeprosić kolegę amondemon.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones