Byliśmy rodzinnie z dziewięciolatkiem- wielkim fanem gry. Synowi się nie podobał, wg niego ,,za mało minecrafta i mało ciekawy,,. Dla mnie momentalnie żenujący. Te seksualne, niskiej jakości żarty w filmie dla dzieciaków naprawdę mogli sobie darować. Fabularnie kiepsko - historyjka pisana na kolanie. Z postaci tylko dzieciaki są jakieś. Steve i Garrett beznadziejni, a ta ciemnoskóra babeczka to w ogóle zbędna - jak zniknie z ekranu nikt nie zauważy. Wiadomo film będzie bił rekordy, bo żeruje na kultowej grze, ale naprawdę nie ma w nim nic odkrywczego i ciekawego.