Film dla mnie nieśmieszny, jakiś siermiężny ten humor :/ Poza samymi Minionkami za bardzo się nie śmiałem, a i na
sali było dość ponuro jak na wesołą komediową bajkę.
+1 do oceny za same Minionki (których było i tak mało) i scenę końcową, z dwiema piosenkami.
Generalnie - nie polecam ;)
Muszę się zgodzić.
Na pewno nie jest to film zły. Z całą pewnością jednak brakowało mu czegoś - czegoś co miała część pierwsza. "Jedynka" miała powiew świeżości, na pewno ciekawszą historię, lepszy czarny charakter i więcej widowiskowych scen (z pomysłowymi gadżetami).
Film ratują minionki - bo oprócz nich było może kilka zabawnych scen. Spodziewałem się więcej.
Mnie osobiście się podobało. Do arcydzieła scenariuszowego było mu daleko i zdecydowanie bardziej mi się podobała 1 część, ale za to odniosłam wrażenie, że Minimków było ZDECYDOWANIE więcej niż w pierwszej części. I to one robiły tu furorę. :D
Miło było zobaczyć jakim to zarąbistym tatusiem stał się Gru. TO jak starał się zadowalać i chronić dziewczynki we wszystkich aspektach było słodkie. Ex-zły bohater okazał się być super rodzicem.
I czy tylko mnie te małe żółte ludki przypominają KRÓLIKI z RAYMAN RABBITS??