Obejrzałam ten film głównie dlatego, że jest cały "szał" na same Minionki, a tu się okazuje, że są jedynie dodatkiem drugoplanowym do filmu a w sumie występują z międzyscenkach niczym wiewiórka z Epoki Lodowcowej choć ona była o wiele lepsza. Sam film jest nawet spoko, 5/10. Spróbuję obejrzeć jeszcze tą najnowszą część : ) może zmieni moje zdanie na temat popularności żółtych Tictac'ów.