Ministerstwo Niebezpiecznych Drani

The Ministry of Ungentlemanly Warfare
2024
6,2 20 tys. ocen
6,2 10 1 20424
5,2 20 krytyków
Ministerstwo Niebezpiecznych Drani
powrót do forum filmu Ministerstwo Niebezpiecznych Drani

Naziści...

ocenił(a) film na 5

Prof. Bartyzel o "nazistach".

"Głupawka w naszych czasach jest tak daleko posunięta, że trzeba przypominać rzeczy elementarne, o których wstyd byłoby przypominać kiedyś. A zatem: powstanie warszawskie (odsuwając na bok spór o jego celowość) nie wybuchło przeciwko jakimś nieokreślonym narodowo i państwowo "faszystom" (ani nawet, korygując to idelogicznie, "nazistom") czy "faszyzmowi", tylko przeciwko NIEMCOM. To nie faszyści okupowali Warszawę wraz z Generalną Gubernią, Śląskiem, Krajem Warty i Pomorzem, tylko NIEMCY, państwo, którego urzędowa nazwa brzmiała RZESZA NIEMIECKA, a nie Rzesza Faszystowska, którego forma polityczna i materia ludnościowa była niemiecka, a nie faszystowska, którego funkcjonariusze cywilni, wojskowi i policyjni byli Niemcami, którego ludność była i czuła się Niemcami oraz w przytłaczającej większości identyfikowała się z państwem niemieckim, a niekoniecznie z ideologią jego ówczesnej partii rządzącej, ale aprobowała politykę tego państwa i jego okrutne postępowanie wobec okupowanej ludności polskiej. Zarówno funkcjonariusze oraz żołnierze, jak i zwykli obywatele tego niemieckiego państwa posługiwali się jako mową własną językiem niemieckim, a nie faszystowskim; recytowali wiersze i poematy, czytali powieści i słuchali i oglądali na scenie dramaty napisane przez Niemców w języku niemieckim, a nie przez faszystów w języku faszystowskim; grali utwory oraz słuchali i nucili pieśni i piosenki skomponowane i wykonywane przez muzyków będących Niemcami (narodem szczególnie muzykalnym), a nie faszystami; chlubili się - a nawet nieumiarkowanie chełpili - osiągnięciami swojej niemieckiej, a nie faszystowskiej, kultury i nauki, wypracowanymi przez niemieckich, a nie faszystowskich, filozofów, teologów, historyków, socjologów, psychologów, filologów, przyrodników, matematyków, chemików etc. Techniczno-militarną (w tym technologię przemysłu ludobójczego) machinę tego państwa obsługiwał niemiecki, a nie faszystowski, przemysł, z niemieckimi, a nie faszystowskimi, przemysłowcami, inżynierami, technikami i robotnikami, działającymi według praktycznych reguł słynnej niemieckiej, a nie faszystowskiej, organizacji pracy. Armia tego państwa (z niemiecką, a nie z faszystowską, komendą) dokonała napaści na Polskę nie dlatego, że jej niemiecki zwierzchnik, który wydał jej taki rozkaz, był "nietolerancyjny" i chciał dokuczyć tutejszej "społeczności LGBT+", ale dlatego, że Niemcy chcieli podbić i trwale zagarnąć polską ziemię oraz zniewolić i w znacznej mierze zdepopulować naród polski, eksterminując na początek jego elitę, ponieważ w swojej niemieckiej, a nie faszystowskiej, pysze uważali, że jest to konieczne, aby zapewnić im, Niemcom, a nie faszystom, tzw. Lebensraum".

ocenił(a) film na 2
zbyja

W czasie wojny pojawiało się pogardliwe określenie "język faszystowski", ale to głównie we wschodniej Polsce, bo w zachodniej i południowej zbyt wielu ludzi znało jeszcze język niemiecki (który był przecież nauczany zarówno w zaborze austriackim, jak i pruskim). Przymiotnik "nazistowski" w ogóle nie był używany i został spopularyzowany długo po wojnie, jako określenie specyficznego, charakterystycznego faszyzmu niemieckiego. Dziś każdy względnie wykształcony człowiek wie i rozumie, że nazizm to po prostu niemiecki faszyzm, niemiecki, a nie włoski, norweski czy nawet węgierski.