Zapewne walczył tak kiedyś, jednak nie były to czasy kiedy łatwo było to nagrać. Co nie zmienia faktu, że sama waga to nie wszystko. O wiele bardziej liczy się technika. Możesz sobie ważyć 100, a powali cię facet ważący połowę tego bo potrafi odpowiednio zadać cios całym ciałem, kiedy twój będzie dla niego niezbyt odczuwalny. Ale wątpię by ignorant to zrozumiał.
tylko, że jest spora różnica pomiędzy walką z wyszkolonym przeciwnikiem, który jest w stroju bojowym (a tu mieliśmy taką sytuację), a walką z niewyszkolonym dresem na ulicy. W przypadku Bruce Lee mogło dojść do walki z większym przeciwnikiem/przeciwnikami w warunkach dojo lub ulicznych, a tam faktycznie jego szybkość mogła być przewagą.
W walce w krótkim dystansie z o wiele cięższym przeciwnikiem drobna kobieta (np. ta agentka Yang) ma bardzo małe szanse, a w tym filmie (jak w większości tego typu produkcji) drobne kobiety piorą wielkich facetów aż miło.
W full-kontaktowych sztukach walki nie ćwiczysz tylko szybkość, ale także siłę uderzenia i odporność na ciosy. Oczywiście ten film to bajka, ale można się zdziwić jak odpowiednio wyszkolona osoba może potraktować znacznie większego przeciwnika. ;)
tylko pamiętaj, że tu mamy do czynienia z dobrze wyszkolonym przeciwnikiem. To nie jest to samo co zaskoczyć kogoś wielkiego, ale bez umiejętności. I powiedzmy sobie szczerze, że w momencie kiedy ktoś dobrze trafi albo złapie taką drobną istotkę, to całe wyszkolenie przestaje się liczyć. W filmach tego typu bohaterki i bohaterowie są niezniszczalni :)