Nie chciałam tworzyć nowego wątku, a Twój najbardziej, niemal w punkt, odpowiada i moim odczuciom. Z jedną poprawką - świetna skądinąd muzyka, w scenach końcowych (chodzi o walkę) poprzez swoją nachalność tworzy tak pompatyczny nastrój, że trudno mi to było wytrzymać. Te momenty zresztą to najsłabsza realizatorsko część filmu. Plus nagłe i niespodziewane "nawrócenie" kardynała Altamirano - tak wybitnie nieprzekonujące, niedopracowane psychologicznie, że aż przykro.
Jeden z nielicznych, z kilku w zasadzie klasyków filmowych, którego fenomenu nie rozumiem.:(
No cóż, bywa i tak.
Pozdrawiam.:)

A ja nie rozumiem czemu uważasz, że ten film jest dobry. Bo jest słaby. Jest obiektywnie słaby - takie są fakty. Krytycy zresztą również go nisko ocenili. A że ludzie wysoko go oceniają, to tylko pokazuje, że pojęcia o kinie nie mają, nie mówiąc już o sztuce. Napisałem oddzielny wpis o tym chłamie: http://www.filmweb.pl/film/Misja-1986-1037/discussion/Prawie+gniot.+Wlecz%C4%85c a+si%C4%99+historia+niby+oparta+na+faktach,2180036
Oceniać ten film należy w granicach 3-5.

Dlaczego taka ocena? Bo miewam tendencje do bycia zbyt pobłażliwą?:)
I mam z tym filmem prawdziwą zagwozdkę - generalnie mi się nie podoba (pierwsze podejście skończyło się zaśnięciem, w drugim również walczyłam ze snem), ale dostrzegam jego mocne, ba - nawet bardzo mocne strony.
Jest jak sernik z niezbyt smacznego sera, takiego z grudkami, i wyśmienitych rodzynek.
Niemniej - chyba masz rację, uległam sugestii tłumu. Zmieniam ocenę na 6.

"Jest obiektywnie słaby - takie są fakty."

Okazuje się, że o "faktach" też można dyskutować i mieć odmienne opinie ;)

Generalnie film jako całość piękny , fenomenalna muzyka Ennio ale nie oszukujmy się trochę przynudza.

Ciężko mi wypowiedzieć się na temat tego filmu.
Niby dobry, sceneria OK, klimat OK, De Niro OK
ale coś przynudza.
Sam nie wiem jak go ocenić.

Plus za muzykę i poruszanie waznych wątków, De Niro i Irons'a.
Minus za to, że mocno leci z tematem jak ekranizacje niektórych książek.

"...mocno leci z tematem jak ekranizacje niektórych książek."

?

Można prosić raz jeszcze "po polskiemu"? ;)

Parafrazując, szybkie tempo fabuły pozostawia niedosyt.
Dla mnie pewne wątki mogłyby być bardziej rozwinięte, przeżycia bohaterów ukazane głębiej.

Odnosisz się do książki?

Nie, do filmu.

Czyli przemiana De Niro pozostawia widzowi niedosyt, jako zbyt płytka?