Ten film to bajka dla dzieci w wieku 10 lat. Żeby nie być zaraz zbesztanym przez dziesięć osób, że nie podałem powodów - to podam. Po pierwsze: te maski twarzy. Nie możliwe jest zrobienie TAK DOKŁADNEJ i SPRECYZOWANEJ maski, której człowiek nie rozpozna z odległości 2-3 metrów. Albo jak np. do Hunta gość strzelał z helikopteru i to Z TAKIEGO DZIAŁA. I ANI RAZU NIE TRAFIŁ. W rzeczywistości, ścigany już by leżał na ziemi w kałuży krwi. Wiem, że praktycznie w każdym filmie jest coś nierealnego, ale tu, to już jest bajka całkowita! Jedynka była ... lepsza. Nie było to może dzieło genialne, ale całkiem do kitu też nie było.
To jest bajka i rezyser Woo tego nie ukrywa. W jedynce de Palma silił się na realnosc, a tam, tez są takie głupoty, ze się w głwoie nie miesci np. pociag TGV.