Dawno nie widziałem tak dobrej komedii...Film ogladany w dobrym gronie sprawia, że wobec wyczynów Pana Hunt'a nie można pozostać obojętnym. Komentarze same cisną się na usta...ku wielkiej radości pozostałych kinomanów :-)
Pozostaje tylko jedno pytanie - dlaczego Pan Hunt nie zdjał maski z twarzy w końcowej scenie filmu? ;)))
Podrowienia dla wszystkich miłośników(?)/miłośniczek Toma Cruise'a i zaiste pięknej Thandie Newton* oraz fanów Limp Bizkit!
gallileo
_____________________________________
* jedyna wartość artystyczna filmu ;>