Trochę. Z jednej strony jest to jakby kontynuacja poprzedniej części (plus nawiązanie do bodajże trójki, w której była żona czy tam ukochana, Hunta), z drugiej strony brak znajomości tamtych części nie powinien sprawić, że nie zrozumiesz tej. Chociaż na pewno większą przyjemność z oglądania będziesz mieć znając poprzednią część, Rouge Nation.