Nie będę zbytnio pastwił się nad najnowszym MI, ale muszę skrytykować fabułę i naiwny scenariusz. Widać już po raz kolejny, że liczą się sprzedane bilety i ekipa produkcyjna nie stawia na jakość. Sceny w filmie są tak odklejone od logicznego sensu, że momentami miałem wrażenie, że jestem nawet całkiem inteligentnym gościem. Mnogość nielogicznych rozwiązań i momentami płytki scenariusz mroziło moje szare komórki. Sceny morskie oraz w powietrzu mogły zachwycić, ale nuklearne zagrożenie i polityczne aspekty oraz główny nikczemnik i pozostałość w jednej z ostatnich scen zdecydowanie obniżyły moje wrażenia w trakcie filmu. Bohaterowie momentami grali taki paździerz, że szkoda słów. Sztuczna inteligencja jakiś klocek. O matko! 5/10 to max co mogę dać.