Do tego strasznie dłuuuugi! Sceny niepotrzebnie rozciągane. 2h to max powinno być. No i z ilością absurdów to już polecieli na grubo :)
masz trochę racij ale czego się robi dla toma cruisa , vingha ramesa , i henrego czarnego oraz simona pegga
Gdyby nie 4DX to dosłownie w pierwszej godzinie bym zasnął. Godzinny wstęp i przypomnienie o tym co się działo poprzednio. Druga godzina praktycznie poświęcona przygotowaniem się do misji pod wodą (swoją drogą bardzo dobrze zrealizowaną) i dopiero ostatnia godzina była satysfakcjonująca. Pożegnanie z serią niestety kiepskie.
Nie,nawet.popisy samolotow byly slabe no a wkoncowce dostajemy jeszcze nieznosny patos i durne sceny z czarna prezydent,no to bylo straszne...
Może faktycznie nieco słabsze, niż poprzedni film, ale jako zakończenie serii całkiem ok.
Mam te same zarzuty co wszyscy. No dramat, a uwielbiam wszystkie poprzednie filmy. Co tu się stało? Za dużo patosu, gadania, tłumaczenia (a i tak jest chaotycznie niezrozumiały), znowu patosu, potem fajna scena, no i znowu patos i tłumaczenie, fajna scena, patos, koniec. Poziom absurdu zabija logikę całego filmu. Najgorsze wprowadzenie do serii, a potem jest tylko gorzej. Chyba to montowali z kilku różnych scenariuszów i nie mogli się zdecydować jaki film w końcu zrobić, więc zrobili wszystkie. Najgorszy antagonista, najmniej humoru, najmniej akcji w akcji. Scena podwodna : cudna, choć też absurdalna. Końcówka to znowu to samo co już widzielismy, jest okej ale... no właśnie, tylko okej, ale już po tak wymęczonych 2,5h że ciężko się cieszyć efektem. Final disappointment.
Widać, że tą historie planowano na trzy części a nie dwie. Jest na zamiane, albo szybko, albo powoli.