Mniej więcej tyle samo czasu byłam na tym filmie zażenowana co się śmiałam.
Jest kilka zabawnych scen, jednak absurd innych je przysłania . Nie rozumiem co wątek Goździkow wnosi do tego filmu? Ze to takie smieszne,ze sie emeryci najarali? Sparowanie Kasi z profesorem? Litości...
kogel mogel to film kultowy, i idąc na jego kontynuację po 30 latach do kina widzowi serwowana jest kolejna durnowata polska komedyjka romantyczna z wplecionymi na sile watkami z oryginalnego filmu. Ten film moglby rownie dobrze powstac z identyczna fabula jako zupelnie odrebny film nie majacy nic wspolnego z koglem moglem, wystarczyloby pozmieniać imiona postaci:/ bo jak widac wazniejsze tam byly watki poboczne( agnieszka i marcin, gozdzikowie, itp)
Tylko karolaka tam brakowalo xd
Zastanawiam sie ,ale naprawde nie wiem co jarała pani Łepkowska piszac ten scenariusz. Absurd goni absurd. Watek policjantki i Japonki jest tak bardzo niepotrzebny i z kosmosu... czemu to mialo sluzyc? Pokazaniu tego jaki ten film jest nowoczesny?
I po co mieszac polityke w komedie?
Szkoda,ze tego typu rozrywka nie zostala zaserwowana w kolejnym „hicie „ pod tytulem „kac brzozki” czy cos w tym stylu... a nie w postaci kontynuacji kultowej komedii... naprawde ubolewam nad zmarnowanym potencjalem... :(
Przykre tez bylo to,ze w zwiazku z tym,ze z wiadomych powodow Pawel maz Kasi musial byc nieobecny w filmie, przedstawiono go w taki zly sposob :/
Nie tak to sobie wyobrazalam konczac ogladac 2 czesc.
Dla fanow kogel mogel nie polecam, ale dla tych co chca obejrzec durnowata komedyjke po ciezkim dniu pracy raczej tak :) mi odradzano a i tak obejrzalam, ciekawosc okazala sie silniejsza