...że oglądałem go w okienku które w połowie zakryte było pasjansami i innymi pierdołami i nic w sumie nie strtaciłem.
Powiem krótko. Obejrzałem wczoraz ze względu na sentyment do dwóch pierwszych części. Film niewarty pieniędzy na prąd, który zużyłem oglądając go!
Główna bohaterka Kasia (Grażyna Błęcka-Kolska) nadal mieszka we wsi Brzózki i walczy z niechcianym zalotnikiem Staszkiem Kolasą. Do Polski wraca niespodziewanie jej syn Marcin (Nikodem Rozbicki) i od razu wpada w kłopoty. Chłopak ma pomysł na niecodzienny biznes… W tym czasie w Warszawie w rodzinie Wolańskich wybucha...
więcejniepotrzebnie to nakręcili, nie ma nic wspólnego z poprzednimi częściami; robione wszystko na siłę; jak już to trzeba było w latach 90 nakręcić 3 część - jakby ciągiem; lata 80 w filmach miały swoj niepowtarzalny klimat, ktorego nie da sie podrobic; ani to smieszne ani tragiczne, ot takie troche zajezdza serialem...
Niestety to juz nie to samo co 2 pierwsze czesci po 30 latach w wedlug mnie ten film nie byl zly przyjemnie sie ogladalo 5/10
Brawo Polska Stomatologia jakim cudownym sposobem mój prze piękny Wardein dał się tak zmanipulować i zrobić sobie tak koszmarne sztuczne zęby które co chwila miałam wrażenie mu wypadną nawet ta beznadzieja zostałabym przykryta brawo brawo Polska Stomatologia
Odgrzewanie starych kotletów. Miszmasz to najgorsza część trylogii o Solskich i Wolańskich. Już nie można w Polsce wymyślić oryginalnej i zabawnej komedii?
Szkoda, że nie można przyznawać punktów minusowych.
Mój sentyment do wcześniejszych części został pochlastany tępą brzytwą...
Dramat... ogląda się z zażenowaniem. Fajnie zobaczyć niektóre postacie po 30-stu latach, ale reszta jest... masakrycznie beznadziejna. Nie ten klimat, nie ten film, szkoda.
Pasowalby do kontynuacji a gagi i świat przedstawiony mogłyby być „na czasie”. Przyjazd kabrioletem na wieś jak w samych swoich prawie a „palenie siana” to już wgl kuriozum... to serio 2019 rok jest o.O
Nie wiem jak można było tak spieprzyć ten film...jestem mega rozczarowana. Przecież jest tyle ciekawych tematów współczesnych, można było zrobić coś naprawdę zabawnego w oparciu o poprzednie Kogle, wszyscy czekaliśmy na kontynuację tych kultowych filmów a tu taki gniot!
Takie dno, że aż nie wiem co napisać.
Po dwóch tak dobrych częściach jasne było, że powstanie coś gorszego, ale do tego stopnia?
Koszmarne role, żenujące sceny w 80% czasu na ekranie, dialogi żadne, zero pozytywów. Nawet Skrzynecką trudno się zachwycać na tle całości.
Nie, nie, nie.
Dobrze, że bohaterowie...