Ciekaw jestem, jak interpretujecie zakończenie oraz ogólnie całą fabułę i ten wątek morderstwa.
Czy było w to zaangażowane więcej osób, poza samym sprawcą i kryjącym go kapłanem?
Moim zdaniem ostatnie zdanie pozostawia pewien trop jakoby ta kobieta również wiedziała/domyślała się.
Pytanie też, czy kryje się coś więcej za śmiercią tego mężczyzny, którego pogrzeb był na początku?