W niewielkim górniczym miasteczku trwają przygotowania do dnia Św. Walentego. Wszechobecną radość przerywa tajemnicze zabójstwo. Starsi mieszkańcy pamiętają krwawe wydarzenia sprzed lat o podobnym charakterze. Pewien ocalały z wypadku w kopalni górnik powracał co rok w Walentynki i zabijał. Koszmar sprzed lat powraca...

W małym kanadyjskim miasteczku Valentine Bluffs zbliża się okres walentynek i z tej właśnie okazji ma się w nim odbyć pierwsza od dwudziestu lat potańcówka. Niestety jest to powodem do radości jedynie dla młodszego pokolenia, starsi mieszkańcy bowiem dobrze pamiętają serię walentynkowych morderstw sprzed lat, której dokonał szaleniec Harry Warden chcący pomścić górników zabitych w kopalni przez wyciek metanu. Maniak brutalnie zamordował dwóch niesubordynowanych pracowników administracji kopalni, którzy dopuścili do tej strasznej katastrofy. Po dokonaniu zabójstwa ostrzegł on mieszkańców tego spokojnego miasteczka, by nigdy więcej nie świętowali dnia zakochanych, w przeciwnym razie zapowiedział swój powrót, by mścić się za to, co się stało. Harry'ego Wardena nigdy więcej nie widziano. Teraz, po latach, gdy mgła przeszłości zdawała się zanikać, a Harry Warden nie daje znaków życia, władze miasta wyrażają zgodę na zorganizowanie uroczystego balu walentynkowego. Kiedy całe miasteczko tonie w walentynkowych ornamentach, a w powietrzu daje się czuć zapach miłości i namiętności, jakaś tajemnicza postać skryta za górniczą maską zaczyna brutalnie mordować młodych i zakochanych.