Niestety, ta filmwebowa wyszukiwarka to jedna wielka porażka, pisałem to już wielokrotnie.

Wyszukiwarka akurat jest elegancka, wyszukaj coś na imdb, tam to kaszanka dopiero.
Akurat ten film z polskim tytułem wyszukuje normalnie, wystarczyło wpisać rok produkcji.

A, to że jak nie znam roku produkcji filmu (bo kto zna datę produkcji każdego filmu?), to wyszukiwarka go nie znajdzie, jest wg ciebie normalne?
Co do wyszukiwarki na IMDb, to jest wzorcowa. Nigdy nie miałem problemu ze znalezieniem w sekundę danego filmu. Na FW mam prawie za każdym razem. Ostatnio szukałem filmu i wyszukiwarka nie odnajdowała go w ogóle, wpisywanie roku nic nie dawało, wyskakiwał jedynie komunikat: "Sprawdź, czy nie masz literówki". Znalazłem film po nazwisku aktorki, skopiowałem tytuł, by być pewnym, że nie ma różnicy w pisowni i niestety, nadal nic.
Nie wspominając już o tym, że na FW roi się od błędów, filmy są pomylone, a wielu nie ma w ogóle. Na IMDb takie rzeczy się nie zdarzają.

Głupotą jest,że trzeba wpisać rok produkcji często,dopiero można wtedy znaleźć.

Może i nie normalne, że trzeba wpisać rok produkcji ale to pomaga, faktycznie czasami nie znajduje jakichś niszowych filmów bo najpierw lecą jakby "bardziej popularne". Ale to chyba na palcach jednej ręki liczyć. O dziwo czasami wpisanie tytułu w gogle +filmweb, to znajduje wynik. Tym bardziej z polskimi tytułami, ktoś je musi najpierw wstawić, tak samo jak brakiem niektórych filmów, imdb jednak jest nr1 na świecie, ale jeśli chodzi o wyszukiwanie czy przejrzystość to filmweb jak dla mnie bije na głowę.
A tak poza tym teraz wpisałem w wyszukiwarkę tytuł tego komentowanego filmu i juz się pokazuję normalnie w wynikach. :)
Literówki też raczej nie są straszne dla tej wyszukiwarki.

Mnie się w głowie nie mieści, że nie potrafią zaprojektować wyszukiwarki, która wyszukiwałaby wg alfabetu, w której wpisany tytuł wyskakuje na pierwszym miejscu. Dla mnie to jest chore.

Kasiura od reklamosrajców. Google srogle jest królem tego srajdołka.

Od zawsze jest ten problem.