PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=40767}

Moje życie beze mnie

My Life Without Me
7,3 12 634
oceny
7,3 10 1 12634
Moje życie beze mnie
powrót do forum filmu Moje życie beze mnie

wspanialy film

ocenił(a) film na 9

Pokazuje tak istotne, esencjonalne prawdy; obnaza bezlitosnie kruchosc ludzkiego zywota.
Rezyserce swietnie udalo s uniknac strywializowania filmu (takie historie dosc latwo w ten
sposob zepsuc) poprzez “urywanie” scen jak tylko wkraczaly w “faze banalu”.
Nie ma w tym filmie niczego niepotrzebnego, kazdy dialog, monolog-narracja gl. bohaterki,
ujecia – wszytko jest genialnie megaistotne.
Uwielbiam ten film, po obejrzeniu pozostaje jednak niedosyt, ma sie ochote od razu wlaczyc
go od nowa, jest tak “napakowany” rewelacyjnymi znaczeniami, przeslaniami u name it.
10/10

soodack

Wspaniały film, głęboki, daje do myślenia. Trzeba wydusić z życia jak najwięcej bo jest tak kruche, tak ulotne.

ocenił(a) film na 4
soodack

Nie podobało mi się podejście głównej bohaterki, która była cholernie zakłamana. Tłumaczyła sobie, że nie mówiąc rodzinie o chorobie udowadnia, jak bardzo ją kocha i jak bardzo nie chce jej zranić...Stek bzdur. W rzeczywistości, wyglądało to, jakby było odwrotnie. Myślę, że najbliżsi, a szczególnie mąż i dzieci, powinni wiedzieć,przygotować się na śmierć tak bliskiej osoby. Ta kobieta była przede wszystkim tchórzliwa i niesprawiedliwa, nie pozwalając, aby jej rodzina poznała prawdę. Tak naprawdę to chroniła tylko i wyłącznie samą siebie, bojąc się ich reakcji i tego, że musiała pogodzić się z własną śmiercią. Zamiast pobyć przez ostatnie chwile z mężem, wolała zdradzać go z innym mężczyzną, bo "umrze i nigdy nie dowie się, jak to jest".
Choć od strony artystycznej, muszę przyznać, był dobry.

soodack

"Rezyserce swietnie udalo s uniknac strywializowania filmu (takie historie dosc latwo w ten
sposob zepsuc) poprzez “urywanie” scen jak tylko wkraczaly w “faze banalu”.

Nie, banałów nie ma wcale: lekarz i karmienie pacjentki cukierkami, które mają jej osłodzić przykrą wiadomość o śmierci; całują się w samochodzie na zewnątrz obowiązkowo okropna ulewa; mężuś na końcu ma już nową kandydatkę na mamusię dla swoich dzieci, która na dodatek ma identycznie na imię jak umierająca żona.

I mnóstwo paplaniny bez większego sensu. A umieranie, to coś bardzo intymnego. Tak kiepski scenariusz, powinien wylądować natychmiast w koszu. Ta hiszpańska baba nie potrafi pisać i reżyserować. W cholerę z takimi tanimi scenariuszami pisanymi na kolanie.

ocenił(a) film na 9
La_Pier

nie przesadzaj LaPier; nie bylo "patetycznych fraz muzycznych" "wyznaczajacych" momenty emocji widza, czego nienawidze w hollywoodzkich shitach;
cukierki od lekarza banalem? calowanie s w samochodzie podczas ulewy - jak s nad tym zastanowisz byc moze troszke kiczowate, ale tak jak juz pisalem - takie sceny byly odpowiednio wczesnie "urywane". Film byl tak dobry, ze w natloku swietnych scen umknelo mi to co wskazujesz jako "banaly".

Animo95 zwraca uwage na jakies "moralne" aspekty; choc to fikcyjna postac osadzanie jej postepowania ,biorac pod uwage okolicznosci w jakich s znalazla, jest w moim odczuciu nie fair; mysle, ze osobie 23-letniej, ktora jest swiadoma swojej rychlej smierci, nie powinno odbierac prawa do decydowania o swoich ostatnich dniach w imie jakichs tam ogolnie przyjetych norm moralnych (ludzie zwykle umieraja na raka w okolicach 60-tki, 70-tki).
Dziekuje za komentarze :)

soodack

Będzie krótko i na temat: "Szepty i krzyki".

Ta baba z Hiszpanii nie umie reżyserować i pisać scenariuszy. Powinna jechać na wyspę Faro, może tam doznałaby niezbędnego natchnienia i w końcu przestała kręcić takie denne filmidła.

ocenił(a) film na 9
La_Pier

La pier pisze:
"Ta baba z Hiszpanii nie umie reżyserować i pisać scenariuszy. Powinna jechać na wyspę Faro, może tam doznałaby niezbędnego natchnienia i w końcu przestała kręcić takie denne filmidła."

Coz, w obliczu tak miazdzacyh argumentow nie wypada juz mi zabierac glosu:)
Mimo wszystko dziekuje i zachecam do bardziej konstruktywnej dyskusji

ocenił(a) film na 4
soodack

soodack, nie miałam na myśli "moralnych" aspektów filmu, lecz bardziej psychologiczne.
może i historia wydaje się "romantyczna" , bo to zostało tak wspaniale przedstawione: biedna matka, nie chce ranić nikogo i dlatego nie może powiedzieć o swojej śmierci najbliższym osobom, które tak bardzo kocha.
To jest niesprawiedliwe w stosunku do jej rodziny. Zachowała się bardzo egoistycznie, ponieważ pomyślała, że kiedy już umrze, nikt nie będzie mógł być na nią zły... Przygotowanie się do śmierci bliskiej osoby jest bardzo ważną rzeczą. Niektórzy nie mają takiej możliwości, bo np. ich bliska osoba ginie w wypadku samochodowym. I to jest okropne: szok, zdumienie, coś przerażającego, jak mogło się tak stać, dlaczego ja... To zostawia ogromne ślady w psychice.
Jeszcze gorzej jest, kiedy dana osoba WIE, że umrze ale NIE POWIE. Szok, zdumienie, przerażenie, poczucie niesprawiedliwości jest spotęgowane, a do tego dochodzi złość i zwątpienie: dlaczego nam nie powiedziała?Nie ufała nam? Nie byliśmy dla niej na tyle ważni, aby nam to powiedzieć? Nie zasługujemy nawet na to, by przygotować się do jej odejścia, by się z tym w jakimś stopniu pogodzić?
I o to mi chodzi. A usprawiedliwianie się w nagranych kasetach i listach ("Och, wybaczcie , że wam nie powiedziałam, to dlatego, bo tak was kocham...") nic by nie dało.
Nie dość, że dziewczynki musiały pogodzić się ze śmiercią matki, to jeszcze do tego nie mogłyby się złościć, bo jak można się złościć na kogoś, kto nie żyje i kto je tak bardzo kochał? Tak by pewnie myślały. I nawet jeżeli rzeczywiście stłumiłyby swoją złość przeciwko matce, ona dałaby znać o sobie po paru latach.
Piszę to, ponieważ przygotowanie się do śmierci bliskiej osoby jest bardzo potrzebne w życiu człowieka, potrzebne jego psychice.
I to nie jest kwestia moralna, lecz kwestia psychologiczna. Chyba że się nie ma o tym pojęcia.
Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 9
soodack

Co do cukierka, to ja mam wrażenie, ze scena ta miała na celu pokazanie przemiany Ann, pokazanie tego, że teraz wszystko poczuje na nowo, inaczej, że przed śmiercią chce próbować rzeczy nowych, a starych na nowo, bo po takiej wiadomości wszystko ma inny smak. Na to moim zdaniem wskazują jej słowa, że cukierek był pyszny...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones