Monachium

Munich
2005
7,4 59 tys. ocen
7,4 10 1 58619
7,2 32 krytyków
Monachium
powrót do forum filmu Monachium

Świetny film. Można powiedzieć to od razu na wstępie. Spielberg dla mnie zawsze był reżyserem populistycznie lewicującym. Takim na zasadzie, że no dobra, zrobiłem film, ale wcisnę trochę papki, tak, aby każdy miał tu coś swego, bo prawda-prawdą, a geszeft trzeba też robić. Tego też oczekiwałem i tu mnie zaskoczył. Nie ma co krytycznie patrzeć, na ile akcja została wiarygodnie przedstawiona, któż może mieć takie doświadczenie, aby to skonfrontować? Nie zgodzę się też z twierdzeniem, że pokazał rację jednej i drugiej strony, na zasadzie dobrzy i ci i tamci, każdy ma swoje. Pokazał właśnie jedną, wszech obowiązującą rację w postaci nawarstwiającej się paranoi, gdy sędzia, przekonany o swojej racji, staje się katem, ścigający staje się ściganym, jedna śmierć pociąga inne. Bardzo ważny jest fragment, gdy wspomina się sprawę Eichmana, którego nie zamordowano, ale porwano, aby postawić przed sądem, czyli dano mu możliwość obrony i jak sytuacja się z czasem w Izraelu zmieniła. Nie jest to jednocześnie film antyizraelski. Jest natomiast emocjonalny, ale mądrze emocjonalny. Fabuła zostaje przekazana z punktu widzenia pierwszoplanowej postaci i to jest punkt wyjścia. Pokazuje dramat egzystencjonalny, zwyczajną chęć życia człowieka i odwołuje się do tego jak do fundamentalnej prawdy, nie rozdzielając racji po żadnej ze stron. No, bo jakie racje mogą być ważniejsze od prawa jednostki do życia. Często, a szczególnie ostatnio w Polsce, bombardowani jesteśmy ogólnie obowiązującymi, nadrzędnymi racjami, którym każda jednostka powinna się podporządkować, bo tu jest cel, program, jego zrealizowanie stworzy z nas społeczeństwo szczęśliwe. Społeczeństwo, a gdzie tu pojedynczy człowiek? „Monachium” okazuje właśnie taką metamorfozę człowieka, ze społecznego automatu na jednostkę, myślącego człowieka.
Bardzo dobry film.

Wład