przez caly film identyczna jedna i ta sama mina w stylu przestraszonego niedoswiadczonego zakompleksionego grubaska-kujonka z yale. zero emocji. nominacja dla niego to nieporozumienie.
za jedynie ''słuszne'' pochodzenie
nie pierwszy i nie ostatni raz.
Cały czas odgrywał rolę jednostajnym tonem, wzrokiem, mimiką, sposobem chodzenia itp. itd. Jak widać akademia miała mało alternatyw...