Nie spodziewałam się aż tak mocnego filmu, wywołał we mnie dużo emocji i nie jest to film, o którym się szybko zapomina. Spodziewałam się faktycznie "potwora", a widziałam w bohaterce autentyczną "ofiarę", w 100% przekonała mnie, że naprawdę nie miała wyboru (nawet mnie to zdziwiło, bo generalnie uważam, że człowiek zawsze ma wybór). Bardzo ciekawa postać i świetnie zagrana - Oscar w pełni zasłużony. Postać i jej zagranie przez Ricci też bardzo dobre. Jest przekonująca jako ufna, niewinna, czuła i wrażliwa osoba, ale też taka, która woli udawać, że nie dostrzega spraw "niewygodnych", zbyt trudnych. Świetna historia.