PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=807767}
6,2 9 041
ocen
6,2 10 1 9041
6,8 39
ocen krytyków
Monument
powrót do forum filmu Monument

Ostatnia scena

ocenił(a) film na 8

Pani Jagoda wykazała się niekonsekwencją ostatnia scena filmu przeczy założeniom autorki przekazanym widzowi w materiale przed seansem. O ile bardziej zadowolony wyszedłbym z kina gdyby ostatnia scena została wycięta, pozostał by cień wątpliwości, chodź fabularnie wszystko było jednoznaczne z perspektywy uważnego widza, zawsze jest lepiej gdy furtka jest uchylona, zostaje pole do dyskusji, a tak pozamiatane.

ocenił(a) film na 8
miloszek89

Film zostawia pole do interpretacji w granicach, które sam określa. Ja ucieszyłem się na widok ostatniej sceny, bo nie lubię filmów tak przesadnie otwartych, gdzie nie ma praktycznie żadnego głównego punktu zaczepienia do dyskusji i interpretacja może szybko przejść w niemającą sensu nadinterpretację. Dodatkowo zostawienie klucza na sam koniec, pozwala na czysto rozumieć po swojemu film przez cały czas jego trwania. Myślę że wstęp poprzedzający film był zbędny, ale nie błędny, bo ostatecznie wewnątrz zamkniętych ram wciąż jest sporo tematów które można dowolnie interpretować.

ocenił(a) film na 7
Spoon8

Faktycznie także liczyłem na nieco bardziej otwarte zakończenie, gdyż sprawia ono że dzieło Jagody Szelc nie odróżnia się specjalnie od wielu innych filmów a to sugerował wstęp. Jego brak nie zmieniłby Monumentu w niedający się połączyć w żaden sensowny sposób obraz.

Spoon8

Zgadzam się z przedmówcą- reżyserska przemowa do "Monumentu" nie jest niezbędna, albowiem wiele filmów zachęca odbiorców do poszukiwania własnych interpretacji jego treści. Zatem większość z nich mogłaby być poprzedzona analogicznym wstępem.

Ostatnia scena istotnie porządkuje tropy interpretacyjne podsuwane przez reżyserkę, aczkolwiek myślę, że nawet bez niej możliwe byłoby odgadnięcie kierunku narracji i sedna przesłania. Przed laty podobnych dyskusji i mnogości wykładni - z uwagi na brak wyraźnego zakończenia- doczekała się treść filmu "Sześcian" ("Cube"). Tym samym część widzów zapewne uzna ostatnią scenę "Monumentu" za zbędną kropkę nad "i". Wg mnie największą zaletą filmu jest jednak to, że jego świat przedstawiony- mimo tego, że niekiedy sprawia wrażenie zlepka przypadkowych obrazów- wydaje się gruntowanie przemyślany przez reżyserkę.

Serdecznie pozdrawiam,

miloszek89

Właśnie wróciłem z kina i mam dokładnie to samo odczucie - aż przypomniał mi się "Zostań", który też według mnie został popsuty przez ostatnią wyjaśniającą scenę.

ocenił(a) film na 8
VisitorQ

Mialem dokladnie to samo odczucie zaraz po ostatniej scenie w Monumencie. Z ta roznica, ze mnie akurat oba zakonczenia szczegolnie przypadly do gustu i otworzyly zupelnie nowe furtki do analizy. I to nawet nie tyle do analizowania samej fabuly, ktora w moim mniemaniu zostaje dosc bezposrednio wyjasniona przez ostatnia scene, co do rozkladania poszczegolnych scen na czynniki pierwsze i wyjasniania ich przez pryzmat szoku pourazowego bohatera, ktory jako jedyny przezyl wypadek.

ocenił(a) film na 10
miloszek89

nie dajcie się zwieść. przecież cały film jest niezwykle otwarty i wszystko co tam się dzieje jest tylko pretekstem dla kolejnych interpretacji. uwierzenie, że ostatnia scena cokolwiek determinuje byłoby, dla mnie jako dla widza, pójściem na zbyt dużą łatwiznę. zresztą reżyserka sama to później jeszcze potwierdza

Chodzi o to, że ludzie po “Wieży…” powiedzieli: “fajny film, dzieci fajnie grają, tylko końcówka jakaś taka dziwna”. Pomyślałam więc, że zrobię film, który końcówkę będzie miał strukturalnie totalnie odwrotną niż “Wieża…”. Chciałam udowodnić, że końcówka nie ma żadnego znaczenia, tylko stosunek do interpretowania.

ocenił(a) film na 8
miloszek89

Myślę sobie, że nie chciałabym, i może też i sama autorka nie chciałaby być zaszufladkowana jako "ta od filmów bez zakończenia". Nie można ciągle kręcić tych samych filmów. W filmie wyraźnie wyczuwa się stylistykę z pierwszego filmu, co pozwala sądzić, że taki jest jej sposób postrzegania roli filmu.

ocenił(a) film na 6
miloszek89

Dla mnie ta ostatnia scena sprawiła, że dałam filmowi 3, a nie 1, więc chyba zależy od osoby :P

ocenił(a) film na 8
honey1

A jednak 5?

miloszek89

Dla mnie ta "własna interpretacja" to jest bazowanie leniwych reżyserów na efekcie elizy. Zrobić byle gówno i niech sobie każdy szuka w tym sensu, to od razu doda głębi dzieła

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones