Modelowy przyklad zmarnowanego potencjalu. Postac tall mana, karly i latajace kule to calkiem 
ciekawe elementy, ktorych niestety nalezycie nie wykorzystano. Nawet ten wielki dom 
pogrzebowy byl fajny i mial swoj klimat. Niestety nie bylo go za duzo. Co zostaje? Strasznie 
kulawy scenariusz, srednia gra aktorow, klimat nie do konca okreslony.... Fajna muzyka, to na 
plus. 
Mimo to dam szanse drugiej czesci. Co nie zmienie faktu, ze ta na tym na pewno nie zyska. 
Szkoda zmarnowanego pomyslu. Dotad nie wiem o co w tym filmie chodzilo?
Mam podobne odczucia. Muzyka przypominała mi natomiast gorszą kopię Goblins. Film jest dziwaczny i intrygujący, ale miejscami przynudza i kretynizmów troszkę za dużo. Brak wyjaśnienia bym łyknął, ale gdyby nie kompletnie bzdurne momenty. Kilka świetnych scen w dość kulawym filmie... Tak czy siak fanom gatunku polecam zobaczyć film jedyny w swoim rodzaju.