Na początku zaznaczę że możecie mnie pojąć jako człowieka źle zrozumiałego ten film.Widze więc coś więcej niż historie syna Sama zabijającego brunetki.Dla mnie Spike Lee chciał pokazać powiązanie przemocy z nietolerancją i agresją wobec siebie podczas zagrożenia społeczeństwa.Zaznacza tu podejrzenie wobec osób kontrowersyjnych,przemoc i nieufność wobec siebie.Czyni to ten film kultowym poruszający ważne sprawy na tle tematu przewodniego.Podsumowując film 9/10
Spike Lee chciał zrobić po prostu dobry film - film o seryjnym zabójcy w INNYM UJĘCIU. W tle pojawiają się rzeczywiście ważne problemy społeczne, ale nie tylko nietolerancja wobec inności, także na przykład dwoista moralność katolika, który z żoną nie świntuszy, bo to grzech, ale jednocześnie ją zdradza.
To wszystko czyni z tego filmu naprawdę "smaczne danie", prawdziwe dzieło i jeden z najorginalniejszych i najlepszych filmów o seryjnym zabójcy jakie wyszły z Hollywood.