To powinna być komedia nie horror!!! Najśmieszniejsza była scena w kiedy pszczoły nagle wylatują z księdza ust (bo one żyły w ludziach) zaatakowały faceta. Rozbawiła mnie do łez. Poziom komizmu filmu na poziomie "Mrówek w samolocie". Polecam na imieniny u cioci i na spotkania rodzinne.