"M jak morderstwo" Hitchcocka. Motyw z kluczami, telefonem o 22. Tak samo zabicie włamywacza w obronie własnej.
Myślę, że to celowy zabieg. Taka bardziej "współczesna i rozbudowana" wersja klasyku. Choć jestem zdziwiona, że w opisie filmu nie ma o tym słowa.