Nie lubie remake'ow, tym bardziej bazujacych na tak doskonalym filmie jak "M jak Morderca" Hitchcocka. A jednak przy zmienionym scenariuszu film wcale nie jest taki najgorszy. Osia jest zamysl zamordowania zony przez meza, ale juz relacje miedzy bohaterami sa inne, oczywiscie troche wymuszone przez inny czas akcji. Moim zdaniem oglada sie calkiem dobrze. Dauglas jest niezly, ale najlepszy jest David Suchet w roli policjanta.
Zgadzam sie z Mario, ze najlepsza rola Gwyneth to mloda zona w "Siedem", reszta to powielanie schematu ulotnej blondynki.