Sztuczny, patetyczny, zwyczajny gniot.
Postacie papierowe i nudne, każdy bohater rzuca jakieś slogany w zależności od sytuacji.
Historia niewiarygodna i nudna, retrospekcje przy ciemnym ekranie- sztuczne i słabe.
Dłużący, nużący, niespójny, infantylny (pierwszy żart w filmie na temat jajek i kupy, twórcy chyba uczęszczają do gimnazjum), niedojrzały.
Brak jakiegokolwiek klimatu, patrząc na tego gniota i najnowszy film Tarantino, właściwie zbrodnią byłoby zestawiać te dwa filmy obok siebie pod względem czegokolwiek.
Czarny doktorek- tylko xD można użyć, nic więcej.