Film zacząl mi się nie podobać od samego początku. Zmieniono wszystkich bochaterów oprócz Liu Kanga i Kitany, a mój ulubiony bohater Jofnny Cage wypowiada w całym filmie trzy słowa i od razu ginie! Fabuła jest beznadziejna i wogóle nie ma klimatu! Walki są całkiem niezłe. ale to nie wystarzy! Oglądając MK2 czułem się jakbym oglądał "Power Rangers" z lepszymi efektami.