Ale im dalej w las tym bardziej czułem się zmieszany. Film naciągany jak bycze jaja. Sympatie o dziwo czułem tylko do pomniejszego antagonisty Kano, cała reszta bezbarwna i przezroczysta. Wspaniale jest zobaczyć najważniejsze postaci z uniwersum Mortal Kombat i w zasadzie to wszystko co oferuje to dzieło. Nie wyszło, a szkoda, bo mogło.