Po pierwsze to nie jest bajka dla dzieci,chyba ze ku ich przestrodze. Dziecieca wyobraźnia powie ktos, o to tu chodzi, a ja mu odpowiem calkowicie inaczej. To jest raczej film o dzieciach z niezlymi zaburzeniami psychicznymi, nie potrafiacymi poradzic sobie z wlasnymi problemami, a co gorsza o kompletnym braku zainteresowania rodzicow i ignorancji z ich strony uh Film bardziej moze rozdraznic niz sie podobac. huh
chyba nie chodzi ci o Leslie i Jessa? To że mają bujną wyobraźnię nie znaczy że mają zaburzenia psychiczne, a po drugie według mnie od momentu nawiązania więzi między nimi świetnie sobie radzą z trudnościami otaczającego ich świata, osobiście zazdroszczę im wyobraźni, czasami pomaga
w trudnych chwilach
widze ze tylko jedna osoba dostrzega jak wielka pomylka jest ten film, tak... i to tez jest zanujace huh
w duzej mierze sie zgadzam:
1)nie jest to film na pewno dla dzieci (w sensie nie skierowany do dzieci)
2)z tymi zaburzeniami moze troche przesadziles ;) niektore MALE dzieci tak maja i to normalne, no ale hm..ile oni maja lat?
3) zgadzam sie rowniez ze to jakas ucieczka od problmow no ale dzieki wyobrazni tez sposob na zebranie odwagi "no jak sobie radza z potworami to i z takimi gowniarzami" (to prawie cytat :P)
4) co do rodzicow zgadzam sie i mysle ze to nich skierowany jest ta historia tak na prawde, do czego prowadzi brak zainteresowania ze strony rodzicow.
5) cale kretynskie opisy o basniach, trolach itp. to zwykly zabieg marketinowy, dlaczego maja isc do kina rodzice jak moga zabrac jeszcze dzieci, przeciez to taka piekna basn o krainie fantazji, a dodatkowe bilety sprzedane :P
6) mnie akurta nie rozdraznil, ale rozczarowal pod wzgledem oczekiwan.
Nie. Żenujące jest to ze Ty nie potrafisz filmu zrozumieć... Naprawdę mi przykro, skoro masz problemy z interpretacją tak prostego filmu :) Jak już pisałam setki razy. nie umiesz znaleźć w sobie dziecka. Nie wie ile masz lat ale nie zdziw się jak dzieci będą mówiły na Ciebie "wapniak"... :)
Z zasady nie komentuje żadnych postów ( a... taki tik ), ale jak czytam takie wypowiedzi do po raz kolejny dochodzę wniosku, że na portalach/forach tego typu powinna być jakaś weryfikacja. I nie mówię o treści ale o poziomie wypowiedzi niektórych, że tak powiem "twórców" ( wiem, kłoci się to z wolności wyrażania myśli w internecie - medium z definicji otwartym i wolnym - oraz, w tym przypadku z zasadą "de gustibus non est disputandum", ale scyzoryk mi się w kieszeni otwiera ;) ). Wkurza mnie niezmiernie, wykazywanie się ludzi pozorną elokwencją i pisaniem treści "słownikowo" mądrych i zaangażowanych na zasadzie "a napiszę sobie, pochwalę się koleżance/koledze, a myślałem nad tym cały dzień przecież!". Dlaczego "żenujące!", dlaczego "ku ich przestrodze", dlaczego doszukiwanie się w treści filmu jakichś "psychologicznych" treści ( ha... bo to mądre takie jest, no nie ? ). Sforzenk: Stary, napij się mleka, zjedz biszkopta, obejrzyj ten film jeszcze raz bo wygląda na to, że nie zrozumiałeś i nie pisz takich pustych postów - zaoszczędzisz nam nerwów ( Christinka: duży buziak ), Google roboty w indeksowaniu Twojej twórczości i przyszłym oglądaczom, sugerowanego nastawienia do filmu.
PS. A propos weryfikacji treści: przydałby się jakiś walidator sprawdzający np. ilość "huuh" i "uh" w wypowiedzi piszącego - im więcej takowych, znaczy, że post-ującemu brakuje słownictwa then > /dev/null.
Spodziewalem sie po tym filmie czegos zupelnie innego, ale narzekac nie moge. Dla mnie to bardzo dobry film familijny m.in. o przyjazni, milosci i procesie akceptacji pewnych trudnych spraw w zyciu.
---------------------------------------------------
http://reset-yourself.blogspot.com/2007/04/bridge-to-terabithia-film.html
Czyżby OBE ;).
Film bardzo dobry lecz niezrozumieją go ludzie nie posiadający wyobraźni. Realiści wyciągną z niego wnioski zupełnie inne niż ludzie patrzący głębiej którzy umiejętnie potafią zakrzywiać otaczającą ich rzeczywistość. Dzięki temu filmowi przypomniałem sobie jak to jest być lepszym bardziej świadomym życia człowiekiem i za to twórcom filmu dziękuję.
Huh, ktoś tu chyba zapomniał o drugiej stronie medalu, o przyjaźni. Jeśli w pamięć wryły Ci się tylko ludzkie problemy i zaburzenia psychiczne to żebująco mało dostrzegasz. A Terabithia to ucieczka od problemów, bo czasem problemy przerastają 11 dzieci. Owszem nie jest to bajka,za to film o dzieciach - ale nie dla dzieci.
no moze trzeba napisac etykiete wsparcia, zeby jakis test na inteligecje dali przy kazdym poscie .
Ps. Skoro to juz jest produkcja disney'a to znaczy ze ma byc tylko i wylacznie dla najmlodszych ? Film jest tak zrobiony ze kazdy znajdzie tam cos dla siebie , bez wzgledu na wiek , a takze napewno niczym sie nie zrazi i nie wywola to u nikogo zaburzen psychicznych ( chociaz tu moze sie myle , bo widac ktos dostal ) :] .