Ehh.. lektor Szydłowski, słabe polskie dialogi (choć w niektórych momentach było ok, np. ostatnie 5~ minut zbytnio nie różniło się od wersji z dubbingiem). Kto w ogóle brał się za to tłumaczenie??!! Nikt w taki sposób nie rozmawia.. O wiele lepsze teksty są w wersji z dubbingiem oraz co do samego dubbingu nie mam zastrzeżeń.
Ogólnie dobrze się oglądało, ale za dużo pozmienianych słów (większość na gorsze), to mi nie odpowiadało :/
Ja jak muszę wybierać dubbing albo lektor to wolę lektora bo ja nie lubię filmów z dubbingiem :(
POZDRAWIAM :D
Ja tam olewam takie rzeczy, jak chce coś obejrzeć to to obejrzę, podobnie ma się do Fillerów Anime Naruto, wiele na je narzeka, a ja sobie obejrzę i kto wie :D może znów poprawią mi humor ;D uwielbiam ten z Grubą Księrzniczką, co Ino miała ją zastąpic.
To może ja odpowiem. Napisy i lektor są lepsi z jednego powodu. Mianowicie słyszysz w tle oryginalne dialogi z oryginalną grą aktorską, a nie podstawiane głosy jakiś ludzi, którzy robią to często nieadekwatnie do sytuacji. Poza tym reżyser w oryginale mógł jakoś kazać zagrać daną scenę aktorowi, odpowiednio wypowiedzieć dane kwestie, których w dubbingu nie usłyszysz. Poza tym inaczej zagra aktor, który biegnie i później coś mówi, a inaczej jakiś kolo ze studia, który siedzi sobie w cieplutkim pokoju i próbuje odwzorować na "sucho" sytuację.
Dla mnie najlepsze są filmy w oryginale, ewentualnie napisy w razie jakbym nie rozumiał jakiś mało znanych słów, ostateczność to lektor. Dubbing tylko i wyłącznie do kreskówek czy animacji typu Shrek, w filmach to moim zdaniem nie wychodzi.