Ja miał♦em to samo ryczałem to jest istne arcydzieło lepszego filmu nie oglądałem to jest cudo
Mam 14 lat i mimo to nieźle oberwałem... Najlepsze jest to, że kiedy zaczynamy zbliżać się i rozumieć bohaterów doznajemy solidnego wstrząsu.(Nie powiem jakiego bo może ktoś jeszcze nie oglądał) Ale coż, myślę, że to był zamysł reżysera. Przedstawił historię baśniowej krainy, miejsca, którego rzeczywistość dotykać nie powinna. Kiedy już się pojawia daje solidnie w twarz. Ale to jest proza życia: od rzeczywistości nie uciekniesz. No i na koniec: przed obejrzeniem filmu, myślimy "Narnia II" - baśniowa kraina, wszystko ładnie pięknie, przyjaźń i zwyciężanie zła. Dlatego film zaskakuje i to jest jego wielka zaleta.
Nie, to nie był zamysł reżysera ponieważ film powstał na podstawie książki ale ja mam to samo.... już się przyzwyczaiłem do bohaterki a tu kaput. łzy na policzkach były lecz film był by bez tego mało wart, dlaczego? była by to prosta bajka dla małych dzieci czyli przyjaźń, magiczna kraina i szczęśliwe zakończenie.
Osobiście mam już praktycznie 19 lat na karku ale..........
.......Czemuuuu Czemuuuu aż się normalnie płakać chce.
Film niesamowicie piękny, głęboki i wzruszający.
A dziewczyna ojejuu nie mogę, no czemu no czemu tak się skończył.
ehhh
Nie przejmuj się! :) Ja już mam 19 lat i tez bym się poryczał tylko oglądałem film z siostrą więc nie mogłem się rozkleić.
Kurde, myslalem ze tylko ja tak zareagowalem a widze ze nie. Mam 16 lat, nie ryczalem na filmie chyba odkad mialem 8 lat.. Bardzo smutne to bylo :(
Basniowy, a zarazem poruszajacy film, polecam obejrzec jak ktos nie widzial.
Któryś raz z kolei go oglądam.
Ale zawsze to samo.
Taki niby o tematyce prodziecięcej a potem tak piękny, subtelny, przemawiający głębiej do widza film którego się nie zapomina.
A aktorka......urzeczywistniony mój własny ideał jak i postać jak i w realu.
Jeszcze raz pozycja obowiązkowa dla tych co czasem czują serduszkiem.
"A aktorka......urzeczywistniony mój własny ideał jak i postać jak i w realu." - cytat kolegi z "góry" Zgadzam się :) super dziewczyna
Przyznam ze nigdy nie płakałem na tym filmie ale troszkę się wzruszyłem: Szkoda tej blondyny :(
Film bardzo mi się podobał, mam tylko jedno "ale":
W ich wymyślonej krainie, Jass podczas wycieszki po klucze ojca (na drzewo) spada i łapie go troll, a zważywszy na to że była to wymyślona kraina co go złapało/jak on przeżył (nie potłukł się itp)? :D
W tym filmie ktoś mu powiedział że siłą swej wyobraźni może tworzyć światy:) Stworzył trolla siłą umysłu:)
Moim zdaniem film jest niesamowity, ale... wiem, że oparty jest na książce, ale czy nie lepszy by był bez elementów fantastycznych? Tematem przewodnim powinna być przyjaźń dwójki uczniów odepchniętych przez życie, a nie Terabithia... film i tak świetny :)
I też szkoda mi blondyny... :(
Myślałem że to ona woła Jessiego w Terabithii a to było jego siostra (no załamka). Lepsze zakończenie by było gdyby Jessie popełnił samobójstwo by być z Leslie w zaświatach... no ale to i tak było niezłe.
Film piękny
Szkoda, szkoda... Mogliby nakręcić dwa zakończenia, do wyboru :). Mnie historia opowiedziana tam w wielu fragmentach przypominała anime "Kanon" (polecam: http://www.kanon.wbijam.pl/). Tam również mamy niemal baśniową przyjaźń(miłość?) i uderzającą rzeczywistość. Ale zakończenie optymistyczne. Wracając do "Mostu" - blondyna rzeczywiście nieła, szkoda jej...
Moim drodzy mnie też ogromnie poruszył ten fantastyczny film. Jak wiemy ten film jest ekranizacją ksiażki, ale nie każdy wie, że ta historia wydarzyła sie naprawde .... Autorka napisała tą ksiażke chyba w 1977 lub 1978 roku i była ona oparta na przeżyciach jej syna. Jesse to tak naprawde jej syn David(ktory de facto jest autorem scenariusza do filmu) i to jego historię przedstawia ta ksiażke i potem jej adaptacja.. Cała tragedia wydarzyła sie w 1977 roku a najlepsza przyjaciółka syna autorki była 8 letnia dziewczynka to ona jest kśiażkową Leslie. David miał wtedy 10/11 lat. Dziewczynka jednak w rzeczywistości nie zginała spadając do rzeki i topiąc sie w niej ale przez to że uderzył w nią piorun .:(( ......To zdarzenie zainspirowało autorke,ktora postanowiła opowiedzieć ich historie.
kurde mam 16 lat i ryczalem jak dzieciuch.....ale piowiem wam ze lepiej ze sie tak skonczyl...czemu??...dzieki temu wiekszosci utkwi w pamieci.Dzieki temu ten film jest piekny.10/10
Oski_Oski ja też z tobą się zgadzam ta dziewczyna to też mój ideał.Chciałbym mieć taką koleżankę a nawet dziewczynę.Gdy oglądałem pierwszy raz ten film myślałem że oni razem dorosną i będą parą lecz tak się nie stało:( Czułem łzy i nadal je czuje nie mogę o tym filmie zapomnieć a zwłaszcza o tej dziewczynie
Naprawdę jest śliczna w tym filmie chociaż taka młoda. Teraz też jest fajna. Ma zajebistą urodę. A jak śpiewa ta piosenkę <3 Ja się rozpływam...
Fakt klip piosenki jak i sama piosenka jest świetna.
Popatrzcie nawet jej się piosenka udała :]
A jak na teledysku wygląda =)
ta piosenka z filmu jeszcze jest dobra!:
Leigh Nash & Tyler James-A Place For Us
Ja również się popłakałem.
Rozumiem was doskonale, ten film jest arcydziełem, wręcz znakomity.
Miało być tak pięknie - wspólna przyjaźń Jessa i Leslie, wspólne tworzenie baśniowej krainy "Terabithi", problemy związane ze szkołą i z kolegami dokuczającymi im i zamykanie się we dwoje we własnym kąciku na świecie. Przez godzinę oglądania tego filmu, poczułem że ta dwójka jest jakby częścią mnie (Leslie i Jesse) i nagle, po godzinie życie dało mi potężnego kopa w kroczę. Leslie umiera, a Jess bardzo to przeżywa (z resztą ja również). Ostatnie 30 minut filmu wzruszyło mnie do bólu.
Nie wachałem się ani sekundę aby dać ocenę 10/10 ponieważ jest to film nieliczny na którym się popłakałem. Opowiada o głebokiej przyjażni Jessa i Leslie, o ich problemach i miłości. Polecam go wszytkim.
A co do innych, co z tego że macie po 16 lat czy nawet po 19. Wiek niema tu nic do gadania. Najważniejsze jest to co masz w sercu. Jeżeli jesteś wrażliwy w wieku 10 lat, to i jak będziesz miał 30 lat, twój charakter się nie zmieni albo zmieni się odrobinę. Jeśli jesteś wrażliwy to taki pozostaniesz i niemasz nic do gadania.
Pierwsza to:
Annasophia Robb-Keep Your Mind Wide Open
Druga dobra nuta z filmu to:
Leigh Nash & Tyler James-A Place For Us
Gdzieś już dawałem linki do OST z całego filmu xP
Zgadzam się film przepiękny. Gdy zobaczyłem reklamę filmu od razu mnie zainteresował. Od razu wszedłem na tą stronkę, aby zobaczyć ocenę. Ku memu zdziwieniu ocen było mało a komentarzy jeszcze mniej, zaś teraz jest ich od groma ;]. Obejrzałem go i muszę przyznać, że film jest nie do oceny i może stąd było tak mało ocen? Po prostu Arcydzieło ;) I mimo, że jestem gościem tej stronki od bardzooo dawna nigdy nie dałem komentarza pod żadnym filmem. Każdy z nas komentujących chciałby przeżyć chyba taką przygodę mając takiego przyjaciela :( Obsada znakomita, muzyka wzruszająca no i niespodziewane zakończenie :(
Jak reszta komentujących też posiadam serce i umiałem dostrzec piękno filmu no i oczywiście uronić kilka łez (no dobra płakałem jak beksa, ale że oglądałem film z młodszym bratem (18lat) ja mam 19 jak co ;] i ojcem to nie chciałem wyjść na mięczaka i co chwilę wychodziłem ocierać łzy stąd dużo mnie ominęło). Stad prośba do was: Czy może ktoś podać linki skąd mogę go ściągnąć? Najlepiej z lektoremPL i w formacie rmvb (lecz w avi też możę być)
ja mam taką jedną stronę oto link http://chomikuj.pl/dogers/do+pobrania/film/i-n/most+do+terabithii szukałem wszędzie a tam tylko płacisz 2,44zł a nie na przykład 15zł
kurde....bardzo czesto mysle o tym filmie nie wiem czemu...a o annia robb to ciagle...hehe
AnnaSophia to ideał, a film również piękny, popłakać się nie popłakałem ale łezka się kręciła... Oglądałem go już gdzieś 10 raz, nie wiem nie liczę.
Wszystkich fanów zapraszam na forum ;) http://annasophia-robb.pl/
ja to samo....mam za tydz egzamin gimnazjalny...powtarzam sobie np. z fizyki...i nagle przypomina mi sie film...a potem anna robb....nie wiem czemu ale ciagle o niej mysle....jest przepiekna
No cóż mogę nowego powiedzieć. Wszystko na temat filmu i aktorki grającej Leslie jak i samej postaci zostało powiedziane. Z chęcią bym obejrzał jeszcze nie jeden raz ten film, ale jak pomyśle co jest pod koniec to zaraz mi się odechciewa. Jest to jeden z niewielu filmów, na których nie da się powstrzymać łez (dla mnie drugim takim jest "Zielona mila"). Jedynie co mnie teraz denerwuje to to że dopiero nie tak dawno ta opowieść pojawiła się w zwykłej telewizji. Chciałbym by powstała druga część z taką samą obsadą, ale to jest niemożliwe bo nie ma drugiej części książki. Chociaż według mnie to nie powinno być przeszkodą.