Cieszę się, że tak to oceniasz będąc młoda osobą( wyczytałam na Twoim profilu). Wybitna gra Julianne, ale tez świetnie zagrał Baldwin,prawda? Trudny temat i pewnie bardzo trudno było reżyserowi i scenarzyście pokazać na ekranie , to co przekazała autorka książki - ale muszę przyznać , że wspaniale dali radę, oczywiście najbardziej zasłużyła się tu Julianne. Mam nadzieję , że zostanie za to sprawiedliwie uhonorowana Oscarem! Serdecznie pozdrawiam i życzę wielu pięknych filmów do obejrzenia w przyszłości. GR

"...bedac młodą osobą..." trzydziesci pare lat to zawsze mniej niz czterdziesci pare, wiec dziekuje za komplement.... to co na profilu jest napisane juz dawno jest nie aktualne (od jakis 8 lat....) musze w koncu cos tam zmienic, pozdrawiam rowniez

A ja po przeczytaniu książki i obejrzeniu potem filmu czułem się zawiedziony i pozostał pewien niedosyt. W mojej ocenie wyszło trochę sztucznie i nie podobało mi się tak jak większości tutaj komentujących.
Pozdrawiam

Przyznam sie szczerze, ze oprocz lektur, to malo ksiazek przeczytalem w zyciu, ale wlasnie te ktore przeczytalem i byly zekranizowane - nie mialem pozniej dobrej opinii o tej produkcji. Czytajac ksiazke wyobraznia nam dziala, wyobrazamy sobie "cos", co pozniej nie jest takie samo jak w filmie i czujemy najczesciej wlasnie niedosyt, albo wogole nam sie nie podoba obraz. Jednak nie oznacza to, ze film jest zle zrobiony. Zdarzylo mi sie rowniez obejrzec 2 razy najpierw jakas ekranizacje powiesci, a pozniej przeczytac ksiazke i.... nie bylem zadowolony z ksiazki.... wydawalo mi sie, ze w filmach oczywiscie pominieto niektore watki, ale calosc byla bardziej ciekawa, wiec uwazam, iz najwieksze znaczenie ma to, co pierwsze zrobimy: czy przeczytamy opowiesc, czy obejrzymy ekranizacje. Oczywiscie sa wyjatki, ale to pomijam. Reasumujac - ciesze sie ze obejrzalem Still Alice, a nie przeczytalem....

A nasze dobre zdanie o grze Julianne Moore( w końcu jesteśmy amatorami!) potwierdzilo jury Zlotych Globow- dla mnie ta nagroda bardziej miarodajna od Oscarow- przyznjac JM Zlotego Globa , jako aktorce dramatycznej w filmie Still Alice!

rowniez sie ciesze, chcialby zeby zgarnela jeszcze Oscara... rowniz bardzo ciesze sie z nagrody za drugoplanowa role meska dla J.K. Simmonsa w Whiplash - rowniez zagral na najwyzszym poziomie, oby takze zdobyl statuetke Oscara....

Jestem mile zaskoczona czytając Wasze opinie...powraca mi wiara w ludzką wrażliwość, empatię, zrozumienie...taka mała refleksja w związku z faktem, że naprawdę rzadko na forum zdarza się aby internauci mieli podobne zdanie, w sposób subtelny, kulturalny wyrażali swoje opinie nie obrażając innych, nie narzucając im swojej opinii. Co ciekawe wątpliwości i zastrzeżenia do pozostałych odtwórców ról w tym filmie Przedstawiliście w sposób grzeczny, wysublimowany...I o taką wymianę zdań właśnie chodzi. Przeczytałam najpierw opinie i obejrzałam film. Dziękuję, że nikt nie zraził mnie do obejrzenia tego filmu...naprawdę było warto. Film naprawdę dobry, świetna gra aktorska odtwórczyni głównej roli...temat odbieram trochę personalnie, w życiu przebieg choroby wygląda niestety troszkę bardziej dramatycznie i właśnie wielkie dzięki producentom za pokazanie tego problemu w sposób tak subtelny, okazali ogromny szacunek i zrozumienie problemu.
Gorąco polecam ten film.