Czy zwrócił ktoś uwagę na temat Dziadka (ojca Alice)? Mówi o nim u neurologa, że alkoholik ze skłonnością do przemocy a potem po zdiagnozowaniu u niej choroby, że pewno maja ją po Dziadku. Czyli zespół Korsakova okazał się być Alzheimerem. Ciekawe.
W książce ten wątek jest trochę lepiej wyjaśniony. Ojciec Alice był alkoholikiem, który zabił w wypadku samochodowym (spowodowanym "pod wpływem") jej siostrę i matkę. Alice nigdy tego nie mogła mu wybaczyć i praktycznie zerwała z nim kontakt, jednak podczas prób odnowienia z nim stosunków w czasie kiedy był on już starszy zwykle jej nie rozpoznawał, opowiadał dziwne rzeczy, żył w nieporządku itp. Alice to wszystko traktowała jako skutki wieloletniego alkoholizmu i życia w samotności, a nie domyślała się, że jej ojciec mógł mieć Alzheimera. Dopiero po swojej diagnozie skojarzyła fakty i uznała, że być może wadliwe geny odziedziczyła po swoim ojcu.