Dokładnie tak!
Cały film był według mnie żenująco słaby. Przeczytałam wiele komentarzy, których autorzy rozwodzą się nad jego wspaniałością, a mi w pamięć zapadła tylko jedna scena: tango. Nic poza nią nie było warte zobaczenia. Marność. Uważam, że sam pomysł miał potencjał, ale niesamowicie to spłycono.

W sumie to film rozrywkowy i piosenki faktycznie wpadają w ucho, czuje się tego 'intensywność' + scenografia jest super (z tego względu film otrzymał ode mnie 5), ale poza tym to straszna kupa gówna. Straszliwa. Wg Filmwebu ten film jest 84% w moim guście. Chyba muszę zacząć szukać pomocy.

Piosenki nie zapadają w pamięć? A "Lady Marmalade"?

A która to piosenka, bo nie pamiętam!? Były jakieś jeszcze!?

To akurat piosenka do filmu, a nie z filmu...

Odpalam buldożer.

Nostalgia Critic rządzi :) Ale po obejrzeniu jego recenzji nadal uważam ten musical za wart polecenia i obejrzenia ;)

Jestem tego samego zdania. 8 lat temu chciałam obejrzeć ten musical, nigdzie nie udało się wypożyczyć, zjechałam całe miasto by go kupić, bo oczekiwałam czegoś WOW a to naprawdę marność. To samo myślałam: słaba historia, kiczowata scenografia i okropne kostiumy. Jedyne co wyszło na plus, to łądne połączenie rudych włosów i niebieskich oczu. Sama jestem fanką musicali i Moulin Rouge nie zajmie miejsca nawet w pierwszej dziesiątce moich ulubionych

Dlaczego od razu "najwybitniejszy"? Po prostu dobry. Historia nieciekawa? Toż to klasyka oparta na Damie Kameliowej i Traviacie (Verdi był drugi:)) Piosenki też klasyki: Beatlesi, Elton John, Sting, nie dosłownie, ale fajne nawiązania. Kiczowata scenografia? To jest właśnie klimat Moulin Rouge i w ogóle Paryża tamtej bohemy.
Ocena 2 jest bardzo krzywdząca, świadczy o kierowaniu się raczej emocjami niż znajomością kina.
Wiadomo, coś może się podobać lub nie. Ale można się postarać ocenić film w miarę obiektywnie, a przede wszystkim dowiedzieć się o nim coś więcej.
Dla mnie mocne 8. Pozdrawiam.

Zgadzam się z użytkownikiem "myszszata", jeśli nisko oceniacie ten film to nie macie pojęcia o historii, w tym kina i sztuki. Reżyser dał z siebie wszystko by powstał ten film. Badał razem ze współpracownikami Francję tamtych czasów. Aktorzy i tancerze grali w niewygodnych i niebezpiecznych dla ich zdrowia strojach. Przede wszystkim trzeba napisać, że film otwierał festiwal w Cannes, a to dopiero coś!
Uważam już po wielu latach, że "Moulin Rouge" to jeden z najlepszych musicali.

Zgadzam się z panem kolegą!

Jak to powiadają, uniwersytety tez kształcą i są stosunkowo tanie warto spróbować - w przerwach miedzy siłką a melanżem. Nieprzygotowane osoby nie powinny się za to zabierać, odradzam także Toscę Pucciniego.

Wiecie co!? Po drugim seansie jednak się jakoś przekonałem do tego filmu! Nadal nie jest to najlepszy musical jaki w życiu widziałem, ale wciąż dobry pomimo wad wymienionych przez NC.

Mnie też nie przypadł do gustu , a ja daję 10 3/4 musicali. Z melodramatami mam podobnie, ale tego nie mogłam znieść. Ta historia i ten kicz...

podchodzę do tego ,,dzieła,, któryś raz z rzędu i nie jestem w stanie przejść przez ten burdel, jazgot i wyuzdanie!

Film był idealnie wstrzelony muzycznie w panujący w tym czasie klimat. Nic dziwnego więc, że zyskał ogromną popularność(obecnie gdyby Tailor Swift i Justin Bieber zdecydowali się zrobić remake byłby to zapewne blockbuster). Jestem laikiem, w dziedzinie oceniania filmów, a tym bardziej musicali. Jest kilka utworów, które podbiły moje serce. Oglądając ten film po raz pierwszy, miałam dziewiętnaście lat , więc nostalgia wiążąca mnie z tym filmem nie podlega ocenie ;)

Usunięty użytkownik? Cóż, buldożer przejechał?