Przeczytałam gdzieś, że jeśli ktoś nie lubi musicali, nie powinien oglądać też 'Moulin
Rouge'. Ja obejrzałam. I nie żałuję. Choć fabuła mało była przekonująca i w jakiś sposób
ciekawa, całość jest przezabawna i wzruszająca jednocześnie. Wszystko wynagradza
geniusz aktorski, scenografia i najpiękniejsza muzyka. Z 365 filmów, jakie oceniłam ten
jako piąty otrzymuje zasłużone 10/10.
Show must go on :)