Ten film to przede wszystkim świetna historia, wspaniałe stroje, taniec, śpiew i genialna mimika aktorów... Ewan McGregor to największe zaskoczenie filmu... sprawdził się w swojej roli w 100%... znalazłoby się paru aktorów, którzy zagrali w tym filmie lepiej od niego ale jego postać, jego śpiew, jego smutny wyraz twarzy najbardziej zapadł mi w pamięci... jest kolorowo, jest pięknie, jest bogato, jest zabawnie, jest smutno... niby jest wszystko ale nie jest genialnie... czegoś zabrakło, mnie nie zachwycił, nie mogę powiedzieć WOW ! Po prostu bardzo dobry film, wart obejrzenia, może nawet i więcej niż raz... ale do rewelacji trochę zabrakło... 8/10 !