potrzeba penisów, bzykania, spuszczania się, masturbacji, obciągania, gówna, srania, itd.. itp..
Kilka fajnych momentów było, ale nie, trzeba było pokazać, jak bardzo porąbani są twórcy i jak
docierają do mało wymagających odbiorców.
Grający aktorzy mieli do siebie dystans? Wstyd by mi było grać w czymś takim. Żaden dystans do
siebie nie pozwoliłby mi się tak upokorzyć grając w Movie 43. Bardzo się zawiodłam, myślałam, że
to kino w stylu Strasznego Filmu. Niestety :/
" Bardzo się zawiodłam, myślałam, że
to kino w stylu Strasznego Filmu."
Boże, skąd ta ilość hipokryzji? A czym to jest SF? Srająca po ścianie papuga, robienie lodów na wózku inwalidzkim, sex, cycki, obsceniczność... wymieniać dalej? Trafiłaś na 'godnego naśladowcę' SF i twierdzisz, że jest źle, bo film jest wulgarny...
A tutaj jakaś fabuła jest chociaż? Każdy segment z dupy, bez sensu, nawet ta pseudo-etiuda z Quaidem, niby scalająca cały film jest tak beznadziejna, że nie ma nawet o czym wspominać. Wbrew pozorom jedyna chociaż po części zabawna jest ta z Chloe Moretz.
No ale błagam, to z tym kotem albo Veronica? Można to nazwać w jakikolwiek sposób oprócz SHITU?
Rozumiem, że teraz taka moda, że tworzyć filmy składające się z segmentów nie powiązanych z sobą, ale to już jest masakrą.
S F przynajmniej ma zabawne sceny. Nazywanie tego czegoś godnym następcą powinno być karane więzieniem
1. Godnego NAŚLADOWCĘ.
2. TERAZ taka moda? O ile się nie mylę, Cztery Pokoje sprzed 18 lat nie są filmem 'z teraz'.
3. Co to są zabawne sceny w SF? Mieszanie zdeformowaną ręką w pure? Przebijanie silikonowego cycka Pameli? Czy może fakt, że to po prostu zżyna ze wszystkiego, co było wydane wcześniej? Tutaj też jest świetny segment z nadopiekuńczymi rodzicami chociażby.
Podsumowując - jest to mocno nieudany projekt z genialną listą płac, który poziomem dorównuje totalnemu amerykańskiemu chłamowi właśnie w postaci Strasznych Filmów, Wielkiego Kina, Poznaj moich spartan itp.
Bo Jankesi to idioci, już nie raz to udowodnili. W komediach rządzą Francuzi i Anglicy. Amerykanom zostawmy filmy akcji, bo to im wychodzi najlepiej.
Oczywiście ostatnie komedie naszej rodzimej produkcji to arcydzieła? Jak widac stereotypy i ignorancja nie są domeną tylko Jankesów.
Bo Polacy robiąc komedię naśladują produkcje z USA. Kac WaWa (Kac Vegas) i Wyjazd integracyjny (cedar rapids) są na to dowodem. Akurat te amerykańskie komedie co podałem powyżej, były moim zdaniem udane, ale ich polskie kopie wyszły marnie.
dobra komedię, dobre pytanie.
Ale oglądałem ostatnio Niewiarygodny Burt Wonderstone, żeby zobaczyć jak sobie radzi Jim Carrey, i co, śmiałem się na zabój, ale czym on tam śmieszy? znów mamy siki, wiertarkę w mózgu, i inne sprośności. Jego akcje ratują tą, 'komedie', bo reszta to słabiutko.
A co ma nas śmieszyć?
Carrey tworzy sam sobą komedię, fakt, zawsze robi z siebie głupka, ale jest klasą sam w sobie :) Nie oceniam innych przez to co oglądają, bo każdy ma to prawo, ale jeśli śmieszą cię siki, no cóż
Pierwsze zdanie Twojej wypowiedzi powinno znaleźć się na opakowaniach dvd tego filmu. Dobrze oddaje jego treść.
patrząc na obsadę spodziewałam się czegoś lepszego... z resztą jak tak oceniać sukcesem polskich komedii są przekleństwa
Taki specyficzny amerykański "humor" a raczej żydowski.I ich fetysze wydalanie,żganie itp.
Ale 2 dałaś to za tych aktorów? Ogólnie ujdzie, ale ten penis na szyi to już przesada.