żeby tylko widzowie mieli taki dystans jak gwiazdy które zagrały w tym filmie to ocena byłaby z goła wyższa
Film ma raptem kilka dobrych momentów. Rozumiem twoją niechęć do ludzi nisko oceniających komedie (ja też tego nie rozumiem) ale ten film nie zasługuje na wysoką ocenę.
ja jeśli widze że dany film jest komedia to oczekuje od ów filmu ubawu najlepiej po pachy żadnego tam ambitnego kina z przesłaniem.Jako że nalezy doceniac równiez humor i dystans który w tym filmie wykazali gwiazdy hollywood .
Nikt tu nic nie mówił o ambitnym kinie a używasz tego terminu non stop. Po prostu ta komedia jest słabsza od pozostałych i nawet świetna obsada nie pomogła.
Każdy aktor grający w komediach musi mieć do siebie dystans i to nie jest nic nowego więc twój argument jest inwalidą.
To prawda, ale na ogół znani aktorzy unikają udziału w tego typu produkcjach, gdzie humor jest raczej fekalny i powszechnie uważany za poniżej wszelkiej krytyki, więc nie chcą być kojarzeni z czymś takim. Co innego ci, których sława przeminęła i biorą angaż w produkcjach typu " Straszny film", gdyż nikt inny nie chce dać im zatrudnienia w ambitniejszych produkcjach.
widok hugh jackmana z jadrami na szyi w rozmowie z kate winslet = bezcenne. Goscie zlamali chyba kazde tabu jakie mozna zlamac. To nie jest normalny film i nie powinien byc oceniany w kategoriach normalnych filmow, Dla mnie bomba :)
Owszem za tą scenę Jackman- Winslet 10/10:D Za film jako całość najwyżej 3/10. Może i jest to nienormalny film, szkoda że również mało zabawny albo wcale.
To nie jest normalna komedia, twórcy chcieli zrobić coś mega nietypowego. Ten humor trzeba zrozumieć. To jest z tego typu: nie śmieję się bo nie wypada. Jednak M43 co prawda wąska, ale ma swoją grupę odbiorców...
Ja kocham komedię. Najczęściej sięgam właśnie po ten gatunek ale tutaj o mega sensacji nie ma nawet co rozmawiać. Humor może i jest ale momentami tak żałosny, że szkoda gadać. Niektóre segmenty były strasznie durne i nudne jak ten z Kirsten Bell i superbohaterami. Powiem tyle że nawet te romantyczne komedie również z kapitalnymi obsadami jak "Sylwester w Nowym Jorku" były lepsze.
Sylwester w Nowym Jorku to film obyczajowy i dramat w jednym tam nic nie było śmieszne tak samo jak w Walentynkach i naszym polskim listy do m w którym ewidentnie widać zerżnięcie od hollywoodzkich produkcji komedia musi być głupia a nie drętwa żeby coś się działo
Listy do M to najlepsza polska komedia romantyczna choć nie oglądam ich za wiele. Może przesadziłem z porównaniem Sylwestra do Movie 43 ale konwencja z obsadą jest identyczna. Napchać 20 gwiazd światowego kina do jednego filmu, aby przyciągnąć uwagę widzów. Przy romansach jak widać to wychodzi, a przy Movie 43 niestety nie.
ale romanse nie naruszają strefy prywatności rasizmu obrzydzenia itd. oni to pokazali i to dobitnie a ludzie się tego czepiają bo nie umieją się na 90 min rozluźnić
Ja uwielbiam komedie i tępię ludzi, którzy je krytykują za głupotę, mimo to oglądając je i oczekując nie wiadomo czego. Ten film po prostu jest przeciętny i chowa się w cieniu z innymi komediami. Kilka momentów nie uratuje całego filmu który ogólnie nie zachwyca.
Jedyną szorstką opowieścią tam był segment superbohaterowie kompletnie debilny a reszta trzymała poziom
o ile przyznam, że śmiałem się momentami nawet z tych najbardziej głupawych scen, to nie ma dla mnie mowy o "dystansie do siebie samego" aktorów. to, co zgodzili się zrobić w tym filmie jest ogromnym poniżeniem. aż ciężko pomyśleć ile pieniędzy można dziś dostać za noszenie jąder na szyi czy sranie na przednią szybę samochodu.
Właśnie nie wzięli dużo kasy i co teraz? Zrobili to, bo uważali film za zabawny i tyle.
bardzo słaba komedia , zrobiona na siłę, nie widziałem w niej nic śmiesznego . i serio..? jaja na szyi.. żenada