Niezwykle piękna sceneria okolicy Schnals we Włoszech.
Mroczna natura potężnych, złowrogich gór, lasów, rzek w odcieniach śnieżnej bieli na szczytach w kulminacyjnych momentach kontrastując z szarością, sepią, bielą, czernią czy zielenią w hermetyczności, zmowie milczenia i akceptowaniu prawa Brennera, zmierzch lampy naftowej, przytłumione barwy. Niezwykle uderzająca jest muzyka, szczere, naturalne dźwięki w kontraście do klaustrofobicznych, fałszywych nut, zbliżającego się strachu, odwiecznej klątwy wiszącej nad wioską.
Natura i muzyka współgra doskonale z klimatem, potem pojawiają się mieszkańcy wioski, ubrani w brunatne stroje, czepki, kapelusze, twarze blade, podkrążone oczy, naznaczenie bólem, strachem, podporządkowaniem odwiecznym prawom "pierwsze nocy" .
Prawo znane od wieków, od czasu do czasu potrzebna jest nowa, czysta krew...choć niemal każdy w wiosce jest spokrewniony z Brennerami, wciąż lojalność i prawo krwi jest na tyle silne, że akceptacja silniejsza od zdrowego rozsądku.
Zniewolenie XIX- wiecznej wioski i pojawia się On, samotny mściciel, to już było i kolejny raz wymierza sprawiedliwość pomiędzy niezwykle zjawiskowymi sesjami fotograficznymi w górach.
Niezwykle klimatyczny film w dolinie zła, która zapada w umysł za sprawą świetnie dobranej obsady .
Sam Riley jako Grieder, minimalizm środków wyrazu, minimalizm dialogów, minimalizm mimiki twarzy, świetne oko i ręka.
Paula Beer jako Luzi, na początku zadziorna panna oczekująca ślubu, z czasem odkrywamy jej dramat i klątwę , niezwykle przenikliwe oczy, które są jej zwierciadłem duszy, oszczędna mimika twarzy, dialogi i ta sukienka brunatna.
Reszta aktorów spisała się doskonale zwłaszcza bracia Brenner.
Zjawiskowe zdjęcia -Thomas Kienast
Elektryzująca muzyka - Matthias Weber
Ekipa odpowiedzialna za scenografię : Claus-Rudolf Amler, Anja Müller,Heike Wolf.
Kostiumolog - Natascha Curtius-Noss
Reżyseria i scenariusz : Andreas Prochaska, Martin Ambrosch.