Można się filmu czepiać że zbyt ckliwy, ale z naszą mentalnością zawodowych narzekaczy nigdy nas nie będzie na taki film stać. Ani materialnie ani mentalnie. A film jest piękny swoim przesłaniem i daje nadzieję, że marzenia chłopaka rozczytującego się w Lemie o lotach kosmicznych, o eksploracji, o przygodzie i bohaterstwie - jeszcze się spełnią. I nie za sprawą Rosjan rozjeżdżanych przez rządzących nimi idiotów, nie przez Amerykanów liczących dolarki, nie przez Europę grzęznącą w ekoszajbie i politycznej poprawności, ale przez Koreańczyków i Chińczyków, którzy przejmują pałeczkę światowych liderów postępu.
PS
Niestety nie tylko na taki film nas nie stać, ale co gorsze także na odważną wizję przyszłości, niezależność i wolność. Tym bardziej, że właśnie wróciła opcja ciepłej wody w kranie i pełnej uległości wobec unijnych kacyków, a dumny kiedyś Naród najwyraźniej zszedł na psy...