Taki slogan umieszczony na okładce kasety VHS zachęca nas do obejrzenia tego filmu.
A oto krótki opis:
Psychopatyczny morderca składa ofiary z ludzi, stanowiących wzór moralności. Jego wyrafinowane jest tak wielki, że oczekuje potwierdzenia swej krwawej misji od... Wszechmogącego. "Zdeklarowany ateista" - detektyw Henry Smith, prowadząc obławę na krwawego maniaka, nagle uświadamia sobie, czym jest bezradność w obliczu rozpadu własnego, uczciwego dotąd życia. Owładnięty taką samą obsesją jak zabójca, Smith rozpoczyna walkę ze swoim mrocznym przeznaczeniem.
Jak dla mnie średni. Trochę przewidywalny, od samego początku można się domyślić kto jest zabójcą. Na zimowy wieczór w sam raz, do tego dwa piweczka i seansik sobie leci.